Cena złota na rynku spotowym sięgnęła we wtorek rano rekordowego poziomu 3508,73 dol. Po raz pierwszy w historii przebiła więc poziom 3 500 dol. (do którego pierwszy raz doszła 22 kwietnia). Od początku roku złoto zdrożało już o 33 proc., co czyni je jednym z najszybciej zyskujących surowców w tym okresie.
– Przestrzeń powyżej 3500 dol. za uncję to nieznane wody, więc rynek będzie obserwował, jak rozwiną się ceny. Zobaczymy, czy cena złota zamknie się na takim poziomie, co dodałoby dynamiki do dalszych wzrostów. Jest wciąż ryzyko świeżych wstrząsów geopolitycznych i niepewności co do polityki gospodarczej, co powinno prowadzić do zwyżek cen złota – ocenia Christopher Wang, analityk Oversea-Chinese Banking Corp.
Wzrost cen złota jest napędzany m.in. przez nadzieje inwestorów dotyczące polityki amerykańskiego banku centralnego. Spodziewają się oni, że Fed wkrótce powróci do cięcia stóp procentowych. Barometr CME FedWatch wskazuje na 90 proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp Fedu o 25 punktów bazowych na posiedzeniu zaplanowanym na 17 września.
Jak polityka Trumpa przyczyniła się do wzrostu cen złota?
Na to nakładają się obawy przed tym, że administracja Trumpa naruszy niezależność Fedu. One również prowadzą do osłabienia dolara i zwyżek cen złota. – Tygodniowy wzrost cen złota i srebra rozpoczął się wczoraj w połowie poranka i zbiegł się z postem w mediach społecznościowych prezydenta USA Donalda Trumpa, który twierdził, że ceny w USA są „znacznie niższe” przy niemal zerowej inflacji. Jednak.Jednak ta narracja kontrastuje z najnowszymi danymi ekonomicznymi, które wskazują na utrzymujące się presje inflacyjne i pojawia się w czasie, gdy prezydent Trump kontynuuje swoje gołębie przekształcanie zarządu Fed, naciskając na wcześniejsze i głębsze obniżki stóp procentowych Fed w gospodarce, która według najnowszych danych Atlanta Fed GDP Now rośnie w trzecim kwartale o około 3,5 proc. – twierdzi Tony Sycamore, analityk firmy IG.
Trump od miesięcy krytykuje Rezerwę Federalną i jej przewodniczącego, Jerome’a Powella, za brak obniżek stóp procentowych, a niedawno zdecydował o odwołaniu Lisy Cook, jednej z gubernatorek Fedu, podejrzewanej o oszustwa hipoteczne. W poniedziałek sekretarz skarbu Scott Bessent stwierdził, że Fed jest i powinien być niezależny, ale dodał, że popełnił „wiele błędów” i bronił prawa Trumpa do zwolnienia Cook.