- Ostateczne koszty zależeć będą od przebiegu prac, jeżeli planowane odwierty horyzontalne, których ma być pięć, w 2012 r. zakończą się sukcesem, wykonamy dodatkowe – powiedział "Energianews.pl" Przemysław Krogulec, szef zespołu ds. poszukiwań gazu łupkowego PGNiG.

W rejonie Lubocina PGNiG we wrześniu uruchomił testowe wydobycie gazu z łupków, jako druga – po 3 Legs Resources – firma w Polsce. Ale produkcja faktyczna, czyli dostawy gazu do odbiorców, będą możliwe dopiero w 2014 r. i to przy założeniu, ze kolejne odwierty poziome zakończą się sukcesem. Nakłady na ten cel będą jeszcze wyższe niż zakładane na 2012 r. 200 mln zł.

Poza tym Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które ma najwięcej w Polsce - 15 - koncesji na poszukiwania gazu łupkowego, jeszcze w tym roku rozpocznie pierwszy odwiert na Lubelszczyźnie (Lubycza Królewska), ale ze względu na głębiej położone złoża, koszty będą wyższe niż na Pomorzu. O ile nakłady na jeden odwiert w Lubocinie szacuje się na 30 mln zł (głęboki na 3km), o tyle na Lubelszczyźnie – na ponad 40 mln zł.

Polska należy do czołówki krajów europejskich pod względem zasobów gazu łupkowego. Ale nie ma gwarancji, że ich wydobycie będzie opłacalne. Amerykański Departament Energii prognozuje złoża nawet na 5,3 bln m3, ale już Advanced Resources International na ok. 900 mld m3. Dla porównania obecnie popyt w Polsce wynosi 14,4 mld m3 rocznie, a ze złóż konwencjonalnych PGNiG wydobywa 4,3 mld m3.