Walka o złagodzenie unijnych celów gazowych
Toczą się dwie dyskusje – jedna na temat złagodzenia celów w tym roku, a także nalegania, aby zachować tę elastyczność w przyszłych latach.
Opinię Niemiec podzieliła Francja, która stwierdziła, że elastyczność dostaw nie jest wystarczająca, aby osiągnąć cele bez podnoszenia cen. Kraje obawiają się, że handlowcy oczekują, że rządy będą musiały kupować gaz za każdą cenę. Holandia zgodziła się z Niemcami i Francją, natomiast Republika Czeska poszła dalej, wzywając, aby – zdaniem obywateli – cele były dobrowolne.
Inne kraje, które zasygnalizowały szerokie obawy związane z rozporządzeniem, to Włochy, Austria, Dania, Hiszpania i Grecja.
Władza wykonawcza Unii planuje obecnie zaproponować dwuletnie przedłużenie istniejących przepisów, które według osób zaznajomionych ze sprawą wygasają z końcem roku, na początku przyszłego miesiąca.
Nie jest jasne, czy uda się przeforsować zmiany do czerwca, aby zapewnić wystarczająco dużo czasu przed nadchodzącą zimą. Jeżeli propozycja Komisji nie spełni tych oczekiwań, grupa państw członkowskich może próbować wprowadzić dalsze zmiany w trakcie rozmów w Radzie UE na temat ostatecznego kształtu rozwiązania. Będzie to wymagało poparcia większości kwalifikowanej ze strony rządów krajowych, a także wsparcia w parlamencie.
Dlaczego magazynowanie gazu w Europie stało się większym
zmartwieniem
Na spotkaniu Komisja stwierdziła, że zasady przewidują już wystarczającą elastyczność, obejmującą odstępstwo od celów pośrednich na poziomie 5 proc. oraz możliwość przedłużenia o miesiąc wymogu zapełnienia magazynów do 90 proc. do 1 listopada. Podejmie działania jedynie w przypadku znacznego i trwałego odstępstwa od celów – stwierdzono.