Kurs KGHM zyskiwał rano nawet 3,3 proc. Wczoraj wieczorem minister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że spółka mogłaby wypłacić w ramach dywidendy nawet ponad połowę zarobku – czyli prawie 5,7 mld zł (28 zł na akcję). Dodał, że wypłata wyższa niż wynikająca z rekomendacji zarządu (30 proc. zysku, czyli 17 zł na papier) nie wypłynęłaby negatywnie na firmę, gdyż nie jest ona zadłużona.

- Nie mamy komentarza do tej wypowiedzi - ucina Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.

Zdominowana przez resort (ma 31,8 proc. akcji) rada nadzorcza niedawno pozytywnie zaopiniowała rekomendację zarządu. Wcześniej pisaliśmy, że MSP ma większy apetyt na dywidendę - nasze źródło mówiło o 24 zł na akcję (ponad 40 proc. zysku).

Według naszych informacji, spółka była też przez głównego udziałowca sondowana pod kątem możliwości wypłaty nawet 60 proc. zarobku (6,8 mld zł, czyli 33,9 zł na papier). Na resort przypadłoby wówczas 2,16 mld zł. Państwo otrzyma też w tym roku około 1,3 mld zł z tytułu pobieranego od kwietnia podatku od wydobycia miedzi i srebra.