Kto pokieruje Polską Miedzią?

Konkurs na prezesa KGHM wchodzi w decydującą fazę, rada nadzorcza przesłuchała wszystkich najpoważniejszych kandydatów. Wkrótce wyjaśni się też kwestia dywidendy. Skarb Państwa może zażądać wypłaty nawet 60 proc. ubiegłorocznego zysku.

Aktualizacja: 19.02.2017 06:44 Publikacja: 14.06.2012 06:32

Kto pokieruje Polską Miedzią?

Foto: GG Parkiet

Według naszych informacji rada nadzorcza KGHM przesłuchała już czterech menedżerów, których szanse na objęcie fotela prezesa koncernu określane są jako duże. Z radą spotkali się Herbert Wirth (obecny prezes), Jacek Levernes (członek zarządu HP na Europę, Bliski Wschód i Afrykę) oraz Janusz R. Guy (były prezes Biotonu).

Wczoraj rada rozmawiała z jeszcze jednym menedżerem. Nasi dwaj niezależni rozmówcy wskazują na Piotra Muszyńskiego, od wielu lat związanego z Telekomunikacją Polską.

– Jednoznacznie zaprzeczam, nie biorę udziału w konkursie na to stanowisko i nie otrzymałem żadnej oficjalnej propozycji w tej sprawie – ucina Muszyński.

Rozstrzygnięcie niebawem

– Jego kandydatura nie byłaby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę kontakty z Grażyną Piotrowską-Oliwą, szefową PGNiG, i obecnym członkiem rady nadzorczej KGHM Krzysztofem Kaczmarczykiem, który był doradcą prezesa grupy TP. Wprowadzenie osoby mającej zaufanie Piotrowskiej-Oliwy mogłoby pogodzić zwaśnione frakcje walczące dziś między sobą w KGHM, w tym osłabić tzw. frakcję HP – uważa osoba znająca realia miedziowego koncernu, zbliżona do innej spółki giełdowej, w której udziały ma Skarb Państwa. Piotrowska-Oliwa cieszy się zaufaniem ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, ponadto KGHM ma się poważnie zaangażować finansowo w poszukiwanie gazu łupkowego.

Krzysztof Kaczmarczyk odmówił komentarza w tej sprawie.

Pracownicy grupy TP oceniają, że relacje Piotra Muszyńskiego i Piotrowskiej-Oliwy były poprawne. – Dogadywali się, jednak trudno ocenić, czy bardzo się lubili i czy można mówić, że darzyli się zaufaniem – mówi jeden z nich.

Muszyński jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego, ukończył kilka międzynarodowych kursów zarządzania. W latach 1993–2001 zasiadał w zarządzie (także jako prezes) spółki Rema 1000 Poland, zarządzającej supermarketami. Równolegle w latach 1996–1998 był członkiem zarządu Intersport Poland. Od 2001 roku jest związany z TP, na początku jako dyrektor pionu obsługi?klienta – od 2009 roku jest wiceprezesem ds. operacyjnych.

Można się spodziewać, że konkurs zostanie rozstrzygnięty w najbliższych dniach. Równo za dwa tygodnie odbędzie się zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy – to oznacza wygaśnięcie kadencji zarządu kierowanego przez Wirtha.

W konkursie rada nadzorcza typowała również menedżerów na stanowiska członków zarządu – do spraw finansowych, produkcji, rozwoju i korporacyjnych. Zgodnie ze statutem KGHM to jednak prezes ma prawo wskazać radzie swoich zastępców. Także część pracowników chce powołania reprezentującego ich wiceprezesa. Od przewodniczącej rady nadzorczej Aleksandry Magaczewskiej nie uzyskaliśmy odpowiedzi, czy i kiedy wniosek załogi o rozpisanie wyborów zostanie rozpatrzony.

Koncern globalny

Od marca KGHM jest już koncernem o skali międzynarodowej. Wtedy to kosztem ponad 9 mld zł została przejęta kanadyjska Quadra – kontrolująca kopalnie i złoża miedzi w Kanadzie, USA, Chile oraz na Grenlandii. Z produkcją miedzi z własnych kopalń na poziomie 427 tys. ton w 2011 roku KGHM znajdował się poza  pierwszą dziesiątką światowych koncernów górniczych. Kopalnie Quadry dołożą w tym roku prawie 100 tys. ton, ponadto 200 tys. ton rocznie za kilka lat będzie dostarczać złoże chilijskie Sierra Gorda (KGHM ma w nim 45-proc. udział), a 50 tys. Afton-Ajax w Kanadzie. KGHM musi więc ruszyć na kolejne zagraniczne zakupy, by dotrzymać kroku konkurencji.

[email protected]

Rekordowa wypłata z zysku

Kurs KGHM wzrósł wczoraj o 0,8 proc., do 142,1 zł. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że spółka mogłaby wypłacić w ramach dywidendy nawet ponad połowę zarobku – czyli prawie 5,7 mld zł (28 zł na akcję). Rekomendacja zarządu to 17 zł na papier. Według naszych informacji, spółka była przez głównego udziałowca sondowana pod kątem możliwości wypłaty nawet 60 proc. zarobku (6,8 mld zł, czyli 33,9 zł na papier). Zdaniem analityków wypłata ponad połowy zysku na dywidendę będzie oznaczać zaciągnięcie długu i pozbawi firmę na jakiś czas możliwości dalszych akwizycji. Nie będzie to stanowić dużego ryzyka, o ile warunki makro się nie pogorszą. Wypłata dywidendy prawdopodobnie nastąpi w ratach.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc