Według naszych informacji rada nadzorcza KGHM przesłuchała już czterech menedżerów, których szanse na objęcie fotela prezesa koncernu określane są jako duże. Z radą spotkali się Herbert Wirth (obecny prezes), Jacek Levernes (członek zarządu HP na Europę, Bliski Wschód i Afrykę) oraz Janusz R. Guy (były prezes Biotonu).
Wczoraj rada rozmawiała z jeszcze jednym menedżerem. Nasi dwaj niezależni rozmówcy wskazują na Piotra Muszyńskiego, od wielu lat związanego z Telekomunikacją Polską.
– Jednoznacznie zaprzeczam, nie biorę udziału w konkursie na to stanowisko i nie otrzymałem żadnej oficjalnej propozycji w tej sprawie – ucina Muszyński.
Rozstrzygnięcie niebawem
– Jego kandydatura nie byłaby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę kontakty z Grażyną Piotrowską-Oliwą, szefową PGNiG, i obecnym członkiem rady nadzorczej KGHM Krzysztofem Kaczmarczykiem, który był doradcą prezesa grupy TP. Wprowadzenie osoby mającej zaufanie Piotrowskiej-Oliwy mogłoby pogodzić zwaśnione frakcje walczące dziś między sobą w KGHM, w tym osłabić tzw. frakcję HP – uważa osoba znająca realia miedziowego koncernu, zbliżona do innej spółki giełdowej, w której udziały ma Skarb Państwa. Piotrowska-Oliwa cieszy się zaufaniem ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, ponadto KGHM ma się poważnie zaangażować finansowo w poszukiwanie gazu łupkowego.
Krzysztof Kaczmarczyk odmówił komentarza w tej sprawie.