To oznacza, że znajduje się w nich ponad 30 tys. GWh (gigawatogodzin) surowca, co odpowiada 2,7 mld m sześc. gazu. Dla porównania, roczne zużycie w Polsce wynosi około 16 mld m sześc. Zdecydowana większość zapasów gazu należy do PGNiG. Dostęp do magazynów mają jednak również inne firmy.
Jak zapewnia PGNiG, zgromadzone ilości błękitnego paliwa oraz wolumeny wydobywane w kraju i sprowadzane z zagranicy w pełni wystarczają, aby zaspokoić bieżące potrzeby końcowych odbiorców. Podobnie było przed rozpoczęciem sezonu grzewczego rok temu, mimo że możliwości magazynowania były wówczas nieco mniejsze niż obecnie.
Na początku listopada 2014 r. łączne pojemności krajowych magazynów wynosiły około 28,1 tys. GWh. Były też wypełnione w nieco mniejszym stopniu niż dziś, bo w 94,6 proc. Tym samym znajdowało się w nich 26,6 tys. GWh paliwa.
Siedem zbiorników
PGNiG podziemne magazyny wypełnia surowcem w okresie wiosenno-letnim, gdy zapotrzebowanie na gaz zgłaszane przez odbiorców jest stosunkowo małe. Z ostatnich danych wynika, że ich łączne pojemności wynoszą prawie 31,1 tys. GWh, czyli niespełna 2,8 mld m sześc.
Spółka posiada siedem magazynów do gromadzenia gazu wysokometanowego. Największym z nich jest obiekt zlokalizowany w Wierzchowicach, w woj. dolnośląskim. Można w nim zgromadzić aż 1,2 mld m sześc. paliwa. To prawie 43 proc. naszych łącznych pojemności magazynowych. Stosunkowo duże są również obiekty w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie) oraz Husowie i Strachocinie (oba w woj. podkarpackim). Znacznie mniejsze pojemności mają trzy pozostałe magazyny gazu znajdujące się w Kosakowie (woj. pomorskie), Swarzowie (woj. małopolskie) i Brzeźnicy (woj. podkarpackie).