To konsekwencja ogłoszenia przez gazowniczy koncern wstępnych wyników finansowych za II kwartał. Okazały się one słabsze od powszechnie oczekiwanych, zwłaszcza w biznesie obrotu i magazynowania gazu ziemnego.
W okresie kwiecień–czerwiec grupa poniosła na tej działalności 0,35 mld zł straty EBITDA. Dla porównania rok wcześniej miała aż 6,65 mld zł na plusie. Wówczas jednak o wysokości osiągniętego zarobku zdecydował zwrot ok. 1,5 mld USD za zawyżone ceny za dostawy gazu ziemnego realizowane w ramach kontraktu jamalskiego przez rosyjski Gazprom. Dodatkowo w tym roku niekorzystny wpływ na wyniki miał istotny wzrost kursu surowca na TGE, który wpływał na poziom ceny przekazania przez spółkę gazu z krajowego wydobycia do biznesu obrotu i magazynowania. Analitycy uważają jednak, że kolejne kwartały na tej działalności będą już przynosić znacznie lepsze rezultaty.
W pozostałych trzech kluczowych dla grupy PGNiG biznesach ostatnio nastąpił za to wzrost zysków. Największe zyski znowu przynosi wydobycie, co jest konsekwencją wysokich notowań ropy i gazu. Ponadto, koncern rozwiązał w tym biznesie odpisy aktualizujące majątek trwały w kwocie ok. 296 mln zł.
Tradycyjnie PGNiG dużo też zarobiło w obszarze dystrybucji gazu, do czego niewątpliwie przyczyniła się obowiązująca od 1 lutego wyższa o 3,6 proc. taryfa dystrybucyjna. Więcej dała również zarobić działalność wytwórcza. To konsekwencja wzrostu przychodów ze sprzedaży energii elektrycznej. W efekcie cała grupa kapitałowa zanotowała 10,43 mld zł przychodów ze sprzedaży i 0,58 mld zł zysku netto. Jakie ostatecznie osiągnęła rezultaty, okaże się 2 września, gdy opublikuje raport okresowy za I półrocze. TRF