Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od chwili sfinalizowania przez Orlen przejęcia PGNiG, co miało miejsce w listopadzie 2022 r., polityka informacyjna płockiego koncernu dotycząca działalności poszukiwawczo-wydobywczej w zakresie ropy naftowej i gazu ziemnego może budzić zastrzeżenia. Przede wszystkim co najmniej niejasne jest postępowanie spółki w zakresie opublikowanych przez gazowniczą grupę prognoz wydobycia opublikowanych jeszcze w grudniu 2021 r. PGNiG podało w nich, ile chce w latach 2021–2024 pozyskiwać ropy i gazu z własnych złóż, co więcej, odrębnie dla Polski, Norwegii oraz Pakistanu. Orlen po sfinalizowanym przejęciu przez długi czas przekonywał, że są to prognozy aktualne. Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku w odpowiedzi na pytania „Parkietu” zespół prasowy Orlenu wprost podał, że „opublikowane prognozy wydobycia są nadal aktualne”.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.