Międzynarodowy rynek węgla od kilku miesięcy znajduje się w fazie wzrostu, którego nie doświadczył od ponad dekady. W lipcu ceny na całym jego obszarze poszybowały do szczytowych progów, a według analityków to nie koniec zwyżek – relacjonują eksperci katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu. Ożywienie widać też w Polsce, gdzie kopalnie znów sprzedają więcej surowca, niż wynosi produkcja, zmniejszając tym samym pokaźne zapasy węgla. Nie zmienia to jednak faktu, że w Unii Europejskiej wyrok na czarne paliwo już zapadł – w różnym tempie wycofuje się z niego branża energetyczna, a plany w tym zakresie ma także europejskie hutnictwo.
W węglowej czołówce
W ostatnich latach grono państw unijnych wydobywających węgiel kamienny mocno się skurczyło. W 2020 r. Polska była zdecydowanym liderem w tym biznesie, z poziomem produkcji rzędu 54,4 mln ton – wynika z danych Euracoal. Oprócz nas surowiec ten wydobywają jeszcze tylko Czechy, ale zdecydowanie mniej, bo 2,1 mln ton w ubiegłym roku. Jeszcze pięć lat temu w tym gronie znajdowały się również Niemcy, Hiszpania, Rumunia, a także Wielka Brytania, która jeszcze w 2020 r. wydobyła 1,7 mln ton czarnego paliwa, ale znajduje się już poza UE.
Nieoczekiwanie ten rok przyniósł nad Wisłą mocny wzrost popytu na energię z węgla. Sprzyja temu ożywienie gospodarcze po pandemii, mniejsza produkcja energii z odnawialnych źródeł i mniejszy import prądu z krajów ościennych, gdzie hurtowe ceny energii przeskoczyły ostatnio polskie stawki. Według danych ARP w I półroczu polskie kopalnie wydobyły 27,7 mln ton węgla, a sprzedały 28,1 mln ton tego surowca. Dla porównania, przed rokiem produkcja sięgnęła 26,5 mln ton, a sprzedaż zaledwie 24,2 mln ton. Pozwoliło to zejść z zapasów, które zalegają przy kopalniach, z 7,2 mln ton na koniec czerwca 2020 r. do 5,3 mln ton na koniec minionego półrocza.
Większy popyt pcha w górę ceny węgla na świecie. Jak podaje Globalcoal, w europejskich portach w czerwcu średnia stawka za tonę węgla sięgała 101,15 dolara i była o 50 proc. wyższa niż w styczniu tego roku. Ceny węgla energetycznego w Polsce nie są jednak bezpośrednio powiązane z cenami na międzynarodowych rynkach, bo handel w dużej mierze opiera się na długoterminowych kontraktach. W czerwcu średnia cena paliwa dla elektrowni sięgnęła 249,69 zł/t, a dla ciepłowni 300,32 zł/t. To odpowiednio o 7 proc. i 4 proc. mniej niż przed rokiem.
Producenci węgla zdają sobie sprawę, że obecne ożywienie nie musi trwać długo. Lubelski Węgiel Bogdanka szuka możliwości pozyskiwania zagranicznych odbiorców i ma już na koncie pierwszy sukces. W ubiegłym tygodniu Bogdanka podpisała kontrakt na eksport węgla z firmą D. Trading International z siedzibą w Genewie. Umowa dotyczy sprzedaży surowca do odbiorców na Ukrainie. Wartość dostaw szacuje się na 27 mln dolarów (około 104 mln zł) do końca lutego 2022 r. W sumie, uwzględniając pozostałe kontrakty między spółkami, łączna wartość sprzedaży dla D. Trading International sięgnie około 39 mln dolarów. Tym samym Bogdanka robi istotny krok w kierunku realizacji swojej strategii, zakładającej poszukiwanie nowych rynków zbytu.