Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Jesteśmy skłonni dalej obniżać stopy, jeśli inflacja będzie się zachowywać tak, jak to przewidujemy – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. W środę Rada Polityki Pieniężnej pod jego przewodnictwem niespodziewanie obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych.
Środowa obniżka stóp – w tym głównej, referencyjnej stawki NBP z 5,25 do 5 proc. – była niespodzianką (spodziewało się jej 5 spośród 18 ekonomistów i zespołów analitycznych ankietowanych przez „Parkiet” z racji wydźwięku poprzedniej, czerwcowej konferencji prezesa NBP). – Wzmocniły się fundamentalne czynniki mogące podnosić presję inflacyjną w dłuższym okresie – mówił wówczas Glapiński. Wskazywał, że dopiero w sierpniu znany będzie kształt projektu ustawy budżetowej w 2026 r., a to – jak mówił – jeden z „podstawowych elementów wyznaczających obecnie decyzje Rady”. Podczas czwartkowej konferencji stwierdził jednak, że RPP „nie dawała żadnych przesłanek, że stopy nie będą obniżone w lipcu”.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najtrafniejsze prognozy dla polskiej gospodarki w 2024 r. formułowali analitycy z Credit Agricole Bank Polska. Podium uzupełnili analitycy PZU i BGK.
Rada Polityki Pieniężnej obniży 7 maja stopy o 50 pkt baz. – niemal jednogłośnie uważa blisko 20 ekonomistów i zespołów analitycznych ankietowanych przez „Parkiet”. Inflacja bazowa mogła w kwietniu spaść nawet do najniższego poziomu od pół dekady.
Efekt bazy pomoże marcowym wynikom produkcji budowlano-montażowej i przemysłowej, rzuci zaś kłody pod nogi sprzedaży detalicznej.
Stopy bez zmian, hamowanie dynamiki płac i pozytywne impulsy z budownictwa i handlu – tego spodziewają się ekonomiści w marcu.
- Transformacja energetyczna oraz automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych to według nas dwa najważniejsze nurty procesów modernizacyjnych i inwestycyjnych w Polsce w najbliższych latach - mówi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu przedłużył do 33 miesięcy serię wykazującą dekoniunkturę w sektorze. W lutym powinniśmy zobaczyć za to m.in. najsłabszy od lat wynik wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw. Inflacja może wrócić do poziomu z 5 na początku.