Giełdowe spółki umiarkowanie hojne dla menedżerów

W 2022 r. przeciętna pensja menedżera urosła, ale tylko w tempie inflacji. Znacznie mniej niż przychody i zyski zarządzanych przez nich przedsiębiorstw. Czy zarządy odbiją to sobie w tym roku?

Statystyczna spółka notowana na warszawskiej giełdzie wypłaciła swoim zarządom za 2022 r. ponad 3,5 mln zł brutto, co w przeliczeniu na jedną osobę daje prawie 917 tys. zł. To o 15 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z najnowszego raportu Grant Thorntona.

Ta dynamika na pierwszy rzut oka może wydawać się wysoka, ale w ujęciu realnym wynagrodzenia się praktycznie nie zmieniły: niemal cały nominalny wzrost pochłonęła inflacja. Wyniosła 14,4 proc.

Pensje giełdowych menedżerów urosły niemal tyle samo co przeciętne wynagrodzenie w Polsce. Według danych GUS w zeszłym roku wyniosło ono 6,3 tys., rosnąc rok do roku o prawie 12 proc. W tym roku, choć inflacja hamuje, firmy nadal borykają się z rosnącymi płacami. We wrześniu przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 7379,88 zł. W stosunku rocznym wzrost wyniósł 10,3 proc., a realny, po uwzględnieniu inflacji ponad 2,1 proc. Zdaniem ekonomistów jest prawdopodobne, że wynagrodzenia (nominalnie) dalej będą rosły w dwucyfrowym tempie.

parkiet.com

Liderzy wypłat

Najwyższe wynagrodzenie wypłacono w spółce PCC Rokita, której zarząd otrzymał ponad 80 mln zł, w tym 77 mln zł to kwota wynikająca z programu motywacyjnego. W pierwszej dziesiątce najbardziej hojnych firm są też Allegro, CD Projekt, Cyfrowy Polsat, BNP Paribas, Unimot, Asseco Poland, Inter Cars, Dom Development oraz PKO BP.

Wspomniana już PCC Rokita jest też zdecydowanym liderem pod względem wynagrodzenia przypadającego na jednego członka zarządu: wyniosło ono aż 40 mln zł. Wiceliderem tego zestawienia jest Unimot (około 6 mln zł), a za nim plasują się Erbud (4,6 mln zł) i Ciech (4,5 mln zł).

Średnia roczna płaca członka zarządu giełdowej spółki za 2022 r. to 0,9 mln zł. W 2021 r. w 246 podmiotach wynagrodzenie nie przekraczało 1 mln zł. W najnowszej edycji badania takich przedsiębiorstw było o jedenaście więcej (257). Symbolicznie (o dwie), do trzydziestu, wzrosła liczba spółek, w których kwota ta była wyjątkowo niska, poniżej 100 tys. zł.

Rośnie efektywność

Biorąc pod uwagę inflację i zaobserwowane tendencje, można stwierdzić, że giełdowe spółki dopasowały poziom wynagrodzeń zarządów do trudnych czasów, w jakich przyszło im działać. Mowa m.in. o hamującej gospodarce, szybujących cenach energii i innych surowców. Firmom, których sprawozdania finansowe są bacznie przeglądane przez analityków, zarządzających i inwestorów, trudno byłoby racjonalnie uzasadnić wypłaty ekstra dla menedżerów w tak trudnych warunkach rynkowych. Niewykluczone jednak, że premie się pojawią. Ale z opóźnieniem.

– Wielu menedżerów zobaczy je zapewne w tym roku, np. jako bonus wypłacony i zaraportowany dopiero za 2023 r. albo po prostu jako wzrost płac przyjęty przez radę nadzorczą, wynikający z dobrego zarządzania spółką. Jak pokazuje nasze badanie, statystyczny członek zarządu ma podstawy do takiej nagrody – podkreśla Jan Letkiewicz, wiceprezes i partner zarządzający w firmie Grant Thornton.

Za ewentualnymi bonusami dla menedżerów przemawiają rezultaty zarządzanych przez nich firm. Ich przychody urosły w zeszłym roku o 30 proc. (po korekcie o inflację oznacza to 16-proc. dynamikę w ujęciu realnym), a wynik netto o 29 proc.

Każdy tysiąc złotych wynagrodzenia dla członków zarządu „wygenerował” w giełdowych spółkach 3 mln zł przychodów. To o ponad 15 proc. więcej niż w 2021 r. i 2020 r. Również na poziomie zysku widać solidny wzrost efektywności menedżerów. Na każdy 1 tys. zł ich wynagrodzenia przypada 284 tys. zł zysku. To o 13 proc. więcej niż w 2021 r. i o ponad 25 proc. więcej niż w pandemicznym 2020 r.

Jak motywować kadrę

Sektory, w których wynagrodzenia menedżerów giełdowych firm są najwyższe, to przemysł paliwowy, branża ubezpieczeniowa, sektor bankowy oraz przemysł chemiczny – wynika z raportu Sedlak & Sedlak.

Zarządzanie spółką giełdową to prestiż, ale też duża odpowiedzialność. Nie tylko w stosunku do rady nadzorczej, ale też szerokiego grona inwestorów, otoczenia biznesowego oraz nadzorcy. W ostatnich latach w życie weszły przepisy, które zwiększyły zakres obowiązków i potencjalnych kar, jakim podlegać mogą zarządy i rady nadzorcze. Nic więc dziwnego, że pozyskanie dobrych menedżerów do spółek giełdowych jest trudnym zadaniem.

Z pomocą przychodzą programy motywacyjne, które na naszym rynku stają się coraz popularniejsze. Wpisuje się to w tendencje obserwowane na Zachodzie. Niektóre spółki podkreślają, że to właśnie możliwość motywowania pracowników i menedżerów za pomocą akcji stanowi jeden z argumentów przemawiających za obecnością na giełdzie.