Nie było rajdu św. Mikołaja? Nic nie szkodzi, akcje mieć warto

W dwóch z sześciu portfeli funduszy inwestycyjnych na styczeń rośnie udział akcji. W trzech zostaje taki sam jak w grudniu. Spada tylko w jednym, ale za to drastycznie.

Aktualizacja: 07.02.2017 00:59 Publikacja: 10.01.2015 07:59

Nie było rajdu św. Mikołaja? Nic nie szkodzi, akcje mieć warto

Foto: Bloomberg

Portfel funduszy inwestycyjnych „Parkietu" na styczeń zasadniczo nie różni się od tego sprzed miesiąca. Ten brak zmian wbrew pozorom mówi bardzo wiele.

Większość ekspertów, licząc na rajd św. Mikołaja, miesiąc temu zwiększyła udział akcji w swoich portfelach. Spadkowy grudzień na GPW powinien więc zniechęcić zarządzających do agresywnych funduszy. Tak się jednak nie stało. Niewielki spadek udziału małych i średnich spółek uzupełnił wzrost funduszy absolutnej stopy zwrotu opartych na polskim rynku akcji (więcej napisaliśmy w ramkach poniżej). Zarządzający pozostają optymistycznie nastawieni do rynku akcji, nie tylko w styczniu, ale również w całym nowym roku.

Kto wyrzucił, a kto dodał akcje

Wyjątkiem jest Paweł Homiński. Odkąd wystartowaliśmy z portfelem, we wrześniu 2013 r., członek zarządu Noble Funds TFI konsekwentnie inwestował w typowe fundusze otwarte, również akcji. Jednak w grudniu jego inwestycja odnotowała najniższą stopę zwrotu w swojej 16-miesięcznej historii – 2,8 proc. pod kreską. Nic więc dziwnego, że Homiński stracił cierpliwość i w styczniu gruntownie przebudował portfel, wyrzucając z niego akcje, których udział spadł z 60 proc. do zera (szczegóły w ramce).

Dodał natomiast fundusz polskich obligacji skarbowych, których udział wzrósł z zera do 20 proc. Na podobny ruch zdecydował się Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji Investors TFI, u którego udział polskich papierów skarbowych wzrósł z 15 proc. aż do 40 proc. inwestycji. Widać, że noworoczny spadek rentowności dziesięciolatek do 2,3 proc. podziałał na wyobraźnię inwestorów.

W przypadku pozostałych zarządzających ekspozycja na akcje jednak wzrosła. Na taki ruch zdecydowali się Krzysztof Mazurek, członek zarządu Altus TFI, oraz Sebastian Buczek, prezes Quercusa.

Zarządzający Ipopemy, choć ostatecznie nie zwiększyli udziału akcji w portfelu, dodali do niego nowy fundusz giełdowy (żeby zrobić na niego miejsce, ograniczyli udział innych strategii o podobnym profilu). Przewidują bowiem, że w tym roku akcje małych i średnich spółek dadzą zarobić, dlatego do swojego portfela na styczeń dołożyli najlepszy fundusz „misiowy" zeszłego roku – m-Indeks (o przyczyny jego sukcesu zapytaliśmy Michała Wojciechowskiego, zastępcę dyrektora DM BOŚ – szczegóły w rozmowie obok).

Trochę przedobrzyliśmy

Choć pojedyncze portfele w poszczególnych miesiącach osiągały imponujące wyniki, a niektóre – Altusa, Quercusa i Investorsów – mają całkiem niezłe stopy zwrotu od początku działania portfela, inwestycja „Parkietu", będąca wypadkową wskazań ekspertów z sześciu TFI, nie zachwyciła wynikiem. W 2014 r. zarobiła 2,6 proc., niemalże tyle samo co przeciętny fundusz stabilnego wzrostu, lokujący do 40 proc. aktywów w akcje, a resztę w obligację. Z obiektywnego punktu widzenia opłacało się więc zainwestować w tego typu fundusz i nie zaprzątać sobie głowy samodzielnymi zmianami alokacji. Bardzo duża liczba funduszy wybieranych przez niektórych zarządzających doprowadziła do nadmiernej dywersyfikacji portfela „Parkietu".

Wyniki pojedynczych portfeli pokazują jednak, że warto sprawdzać, które fundusze wybierają eksperci. Tylko w 2014 r. inwestycja Altus TFI zyskała ponad 13 proc., a więc więcej niż najlepsze strategie rynku polskiego (w zeszłym roku okazały się nimi fundusze obligacji skarbowych, niektóre zyskały ponad 10 proc.).

[email protected]

W tym roku „maluchy" nadrobią dystans

Krzysztof Mazurek, członek zarządu Altus TFI

– Grudzień wbrew oczekiwaniom wielu nie był dobrym miesiącem dla posiadaczy akcji. WIG spadł o 3,4 proc. i zakończył cały rok w okolicach zera. Na rynku długu nastąpiło pogorszenie koniunktury. Uważamy, że 2015 r. będzie lepszy od minionego dla posiadaczy polskich akcji, dodatkowo małe i średnie spółki powinny zakończyć okres relatywnej słabości względem dużych (zarówno z uwagi na niższe wyceny, jak i oczekiwaną bardziej dynamiczną poprawę wyników), co będzie pozytywnie wpływało na strategie absolutnej stopy zwrotu oparte na akcjach. Natomiast na rynku długu należy się liczyć ze znacznym pogorszeniem koniunktury w stosunku do 2014 r. – przekonuje Mazurek. Przekonujące są również wyniki portfela Altus TFI – aż 13,3 proc. w całym 2014 r. i ponad 21 proc., odkąd ruszyliśmy z portfelem funduszy we wrześniu 2013 r. W nowy rok Mazurek wchodzi, zwiększając ekspozycję na polski rynek akcji, poprzez dodanie funduszu Altus FIZ Akcji+, stanowiącego 20 proc. portfela na styczeń.

Wszystko w rękach Maria Draghiego

Portfel PKO TFI okazał się czarnym koniem inwestycji „Parkietu". Zarządzający PKO TFI z miesiąca na miesiąc wprowadzają jedynie niewielkie zmiany w składzie swojego portfela – rzędu 5–10 pkt proc. Dodatkowo nie typują konkretnych funduszy, tylko klasy aktywów, co sprawia, że przy liczeniu ich wyniku bierzemy pod uwagę średnią stopę zwrotu każdej z grup funduszy, na które postawili. Dlatego rok temu ciężko było sobie ich wyobrazić na podium. Tymczasem w 2014 r. osiągnęli drugą najwyższą stopę zwrotu, rzędu 4,7 proc., a od września 2013 r. są 6,8 proc. na plusie. – W grudniu zakładaliśmy uspokojenie na rynkach surowcowych, jednak silny dolar i presja na ropę naftową powodują, że powracamy do niższej alokacji w tej klasie aktywów (spadek o 5 pkt proc.). Z drugiej strony zwiększamy ekspozycje na rynek pieniężny (wzrost o 5 pkt proc.). Oczekujemy, że dla zachowania wycen aktywów w styczniu kluczowe będzie posiedzenie EBC. W ocenie inwestorów finansowych pakiet stymulacyjny w wydaniu europejskim jest kluczowy dla dalszych zwyżek cen akcji i obligacji europejskich – to wspólny komentarz zarządzających PKO TFI na początek roku. JAM

Udział akcji w portfelu powoli rośnie

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

– Grudzień upłynął pod znakiem wahań cen akcji. Jednym z głównych powodów był spadek ceny ropy i załamanie koniunktury w Rosji. Polska wypadła słabiej od rynków rozwiniętych. Mimo to pozostajemy optymistycznie nastawieni do rozwoju wydarzeń w 2015 r. Globalnej gospodarce i rynkom finansowym powinny służyć niższe ceny surowców i luźna polityka banków centralnych. Dlatego po grudniowej korekcie kontynuujemy powolne zwiększanie udziału akcji w portfelu. Zmniejszamy poziom zabezpieczenia portfela z 20 proc. do 10 proc. (Quercus Short). Te 10 proc. przeznaczamy na fundusz absolutnej stopy zwrotu oparty na akcjach Quercus Stabilny – to dość wymowny ruch w wykonaniu prezesa Quercus TFI, który praktycznie przez cały 2014 r. inwestował wyjątkowo ostrożnie. W ubiegłym roku portfel Buczka zyskał 2,6 proc., co daje mu trzecie miejsce. Odkąd wystartowaliśmy z portfelem funduszy we wrześniu 2013 r., zarobił 18,6 proc., osiągając drugi najwyższy wynik.

Drugi rok z rzędu GPW przeczy statystykom

Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji Investors TFI

– Już drugi rok z rzędu grudzień kończy się wyraźnym spadkiem indeksów oraz pokazem słabości krajowego parkietu w relacji do głównych giełd zachodnich. Ponieważ pierwsze tygodnie ubiegłego roku wbrew tradycji nie przyniosły żadnego odreagowania, rokowania także dla tegorocznego efektu stycznia są nie najlepsze.  Dodatkowo ponowne zamieszanie wokół Grecji i potencjalne wyjście tego kraju ze strefy euro może psuć nastroje i ograniczać zapał europejskich inwestorów, a nowe szczyty w USA będą możliwe zapewne dopiero po stabilizacji ceny ropy. Potencjalne problemy spółek z sektora energetycznego mogą uderzyć rykoszetem w inne branże i spowolnić amerykańską gospodarkę, niwelując korzyści, które odczują konsumenci, mniej płacąc za paliwo. Dlatego w propozycji na styczeń udział funduszy typowo akcyjnych nie jest jeszcze wysoki, a ryzyko portfela pozostaje umiarkowane – komentuje Niedzielewski. W 2014 r. zyskał 1,3 proc., a od września 2013 r. jest 9,6 proc. na plusie.

Polskie „skarbówki" jak czeskie

Paweł Homiński, członek zarządu Noble Funds TFI

Inwestycja Noble Funds TFI na styczeń przeszła jeden z najgłębszych liftingów w 16-miesięcznej historii portfela „Parkietu". Z pięciu funduszy, na które postawił Homiński w grudniu, teraz został tylko jeden. Miejsce klasycznych funduszy otwartych zajęły FIZ absolutnej stopy zwrotu oraz inwestycje alternatywne (fundusz typu mezzanine). – Przed rynkiem kolejne wyzwania: prawdopodobna podwyżka stóp w USA, wybory w Grecji i Wielkiej Brytanii, zobaczymy zróżnicowany wpływ niższej ceny ropy naftowej na poszczególne kraje i regiony (pozytywny dla UE, w tym Polski, a negatywny dla producentów ropy). Dlatego z inwestycji znika większość funduszy akcji, zastąpionych przez portfele absolute return, aktywnej alokacji czy też stabilnego wzrostu. Wracamy do obligacji – polskie „rządowki" nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i trudno sobie wyobrazić, dlaczego nie miałyby powtórzyć tego, czego dokonały w 2014 r. obligacje czeskie – mówi Homiński, który mimo kilku dobrych miesięcy rok zakończył 2,4 proc. pod kreską.

Wysoki udział akcji w portfelu wskazany

Portfel Ipopema TFI ma już trzecich prowadzących (zaczynał Jerzy Kasprzak, następnie zarządzał nim Arkadiusz Bogusz, teraz opiekuje się nim cały zespół zarządzających Ipopemy). Tak częste zmiany za sterem wyraźnie mu nie posłużyły i w 2014 r. stracił 3,5 proc. Mimo to eksperci, którzy przejęli go we wrześniu ubiegłego roku, są dobrej myśli. – W styczniu utrzymujemy relatywnie wysokie zaangażowanie w akcje. Do portfela dodajemy fundusz Ipopema m-Indeks, który w 2014 rok uplasował się na pierwszym miejscu w grupie funduszy małych i średnich spółek. W najbliższym czasie liczymy na pozytywne informacje dotyczące skupu obligacji rządowych przez EBC. Dodatkowo nieźle prezentują się perspektywy dla polskiej gospodarki, stąd istotna ekspozycja naszego portfela na krajowy rynek akcji. Uważamy, że obecne wyceny spółek nie są w większości przypadków wygórowane, a niskie stopy procentowe będą sprzyjać przyspieszeniu wzrostu gospodarczego, zachęcając jednocześnie inwestorów do stopniowego przenoszenia oszczędności w kierunku bardziej ryzykownych aktywów. Polskiej gospodarce powinny pomagać również spadająca cena ropy oraz nowa perspektywa unijna na lata 2014–2020 – komentują zarządzający Ipopemy.

 

Portfel funduszy: Dostali rózgę, pozostają agresywni

Choć św. Mikołaj nie rozpieścił zarządzających i wyczekiwanego przez wszystkich grudniowego rajdu nie było, eksperci typujący fundusze do portfela „Parkietu" nie zrazili się do akcji. Udział funduszy szerokiego rynku praktycznie się nie zmienił, w dalszym ciągu powinny one zajmować 13 proc. portfela. Minimalnie, bo o 1 pkt proc., do 4 proc., wzrósł udział funduszy akcji zagranicznych. Zdecydowane odejście od „maluchów" w portfelu Noble Funds TFI (w grudniu stanowiły 40 proc. inwestycji, a w styczniu 0 proc.) sprawiło, że ich udział w portfelu „Parkietu" również zmalał, o 6 pkt proc., do 8 proc. (w pozostałych portfelach udział „misiów" pozostał na tym samym poziomie co w grudniu). O największym powrocie do łask możemy mówić w przypadku obligacji. Ich miejsce w naszym portfelu kurczyło się od października, by w styczniu powiększyć się aż o 6 pkt proc., do 19 proc. Również w tym przypadku to sprawka tylko jednego zarządzającego (w inwestycji Jarosława Niedzielewskiego udział funduszy dłużnych wzrósł do 40 proc. z 15 proc.).  O 6 pkt proc., do 33 proc., przybyło również strategii absolutnej stopy zwrotu. W całym 2014 r. nasz portfel zyskał 2,6 proc., tyle samo co przeciętny fundusz stabilnego wzrostu (2,7 proc.), inwestujący do 40 proc. aktywów w akcje, a resztę w obligacje.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?