Baby bonds wpłynęłyby na nawyki oszczędzania i demografię

W 2024 roku urodziło się zaledwie 252 tys. dzieci, co jest najniższą liczbą urodzeń w całym powojennym okresie, a współczynnik dzietności spadł do rekordowo niskiego poziomu 1,099 – niemal o połowę niżej niż w 1990 roku, kiedy wynosił 1,991.

Publikacja: 13.07.2025 10:30

Baby bonds wpłynęłyby na nawyki oszczędzania i demografię

Foto: Adobe Stock

Kryzys demograficzny w Polsce jest od kilku lat przedmiotem analiz socjologów, zazwyczaj rozpatruje się go w kontekście zmian społecznych, na które remedium mają być programy socjalne i wsparcie dla rodzin. To jednak tylko jeden element układanki. W Wielkiej Brytanii pojawił się program Child Trust Fund, w Stanach Zjednoczonych – pomysł obligacji dziecięcych, czyli baby bonds – wspierane przez rząd, samorząd lub duże korporacje. Rozpatrywane były więc jako kolejny pomysł rządowy zapewniający kapitał początkowy dla dzieci. Ale kiedy ideę wsparł Larry Fink, dyrektor zarządzający jedną z największych na świecie firm inwestycyjnych, baby bonds szybko zaczęły być rozpatrywane jako odpowiedź giełdowa na kryzys demograficzny.

W Polsce pojawienie się na rynku baby bonds, czyli obligacji dziecięcych, mogłoby pozytywnie wpłynąć na nawyki oszczędzania i na demografię. – To byłby dobry ruch, choć wymaga systemowego podejścia. W strategiach inwestowania dla przyszłych pokoleń warto wziąć pod uwagę to, co już dziś praktykują na świecie zetki i milenialsi – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Czytaj więcej

Trudne lato dla deponentów: banki będą wyprzedzać obniżki stóp

Jak dodaje, dziś coraz częściej o finanse swoich dzieci chcą zadbać rodziny, które w strategiach inwestowania czy oszczędzania chcą uwzględniać te instrumenty finansowe, które realnie zabezpieczą przyszłe pokolenia. – Nie ma żadnej gotowej ani tym bardziej zróżnicowanej oferty na polskim rynku. Bo właściwie poza kontem oszczędnościowym nie ma nic. Ale można zbudować indywidualną strategię – podkreśla ekspert.

– Patrząc na to, że tradycyjne lokaty bankowe nie chronią przed inflacją, pomysł wprowadzenia obligacji długoterminowych, względnie bezpiecznych wydaje się dobrym pomysłem. Dodatkowo baby bonds mogłyby stać się przy okazji elementem edukacji finansowej – uważa Jodko i tłumaczy: Dzieci, dorastając ze świadomością posiadania takiej inwestycji, uczą się długoterminowego myślenia o finansach. To wartość dodana, która wykracza poza czysty wymiar ekonomiczny. W Polsce z pewnością jest potencjał – patrząc na rozwijającą się klasę średnią, ale i na trendy związane ze zmianami pokoleniowymi w podejściu do inwestowania.

Oszczędzanie
Trudne lato dla deponentów: banki będą wyprzedzać obniżki stóp
Oszczędzanie
RPP zaskoczyła obniżką stóp procentowych, a bankom w to graj
Oszczędzanie
Płacenie gotówką za granicą Polakom nie przeszkadza, bo ją lubią
Oszczędzanie
Konsumpcja może wzrosnąć kosztem dynamiki oszczędności
Oszczędzanie
Amerykańskie oszczędności dają wyższe zyski niż polskie
Oszczędzanie
Coraz więcej chętnych do korzystania z płatności cyfrowych