Według szybkiego szacunku GUS inflacja konsumencka we wrześniu wyniosła 2,9 proc. r/r, tyle samo co w sierpniu i poniżej rynkowych prognoz na poziomie 3 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny ogółem się nie zmieniły.
Co zrobi RPP?
Zdaniem analityków, po takim odczycie inflacji na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej można się spodziewać kolejnej obniżki stóp. – Odczyt wpisuje się w scenariusz stabilizacji inflacji w okolicach 3 proc. do końca roku. Mocny złoty i słabszy dolar zmniejszają presję inflacyjną, obniżając ceny importu, w tym paliw, które dodatkowo tanieją na rynkach światowych. Główne źródła presji to dziś czynniki wewnętrzne jak usługi i płace, jednak one również powoli słabną. To w połączeniu z tańszymi surowcami sprzyja scenariuszowi dalszych obniżek stóp procentowych – twierdzi Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu. Uważa, że niższe od oczekiwań dane zwiększają prawdopodobieństwo, że RPP zdecyduje się na cięcie stóp już w październiku i nie będzie czekać na listopadową projekcję inflacyjną. – Inflacja powinna pozostać w okolicach 3 proc. do końca roku, a przy braku nowych szoków podażowych stopy procentowe mogą zmierzać w stronę 4 proc. w pierwszym kwartale 2026 – twierdzi Gwiżdż.
Paweł Majtkowski, analityk eToro zauważa, że inflacja pozostaje w górnym zakresie szerokiego celu inflacyjnego, co czyni decyzję RPP o stopach procentowych w przyszłym tygodniu trudną. – Co prawda prognozy NBP wskazują na dalszy wzrost inflacji do końca roku, z drugiej strony prezydent podpisał ustawę mrożącą ceny energii do końca roku, co powinno przeciwdziałać znacznemu zaostrzeniu inflacji. W tej sytuacji wydaje się, że rada może jednak dokonać obniżki stóp – uważa Majtkowski.