Stopy NBP są i będą wyższe niż inflacja. Ale nie stopy depozytów

Inflacja konsumencka we wrześniu wyniosła 2,9 proc. Po ostatniej obniżce stopa referencyjna NBP wynosi 4,75 proc. Średnie oprocentowanie depozytów wynosiło w sierpniu 3,73 proc. i jest coraz bliższe inflacji.

Publikacja: 05.10.2025 14:59

Stopy NBP są i będą wyższe niż inflacja. Ale nie stopy depozytów

Foto: Adobe Stock

Według szybkiego szacunku GUS inflacja konsumencka we wrześniu wyniosła 2,9 proc. r/r, tyle samo co w sierpniu i poniżej rynkowych prognoz na poziomie 3 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny ogółem się nie zmieniły.

Co zrobi RPP?

Zdaniem analityków, po takim odczycie inflacji na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej można się spodziewać kolejnej obniżki stóp. – Odczyt wpisuje się w scenariusz stabilizacji inflacji w okolicach 3 proc. do końca roku. Mocny złoty i słabszy dolar zmniejszają presję inflacyjną, obniżając ceny importu, w tym paliw, które dodatkowo tanieją na rynkach światowych. Główne źródła presji to dziś czynniki wewnętrzne jak usługi i płace, jednak one również powoli słabną. To w połączeniu z tańszymi surowcami sprzyja scenariuszowi dalszych obniżek stóp procentowych – twierdzi Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu. Uważa, że niższe od oczekiwań dane zwiększają prawdopodobieństwo, że RPP zdecyduje się na cięcie stóp już w październiku i nie będzie czekać na listopadową projekcję inflacyjną. – Inflacja powinna pozostać w okolicach 3 proc. do końca roku, a przy braku nowych szoków podażowych stopy procentowe mogą zmierzać w stronę 4 proc. w pierwszym kwartale 2026 – twierdzi Gwiżdż.

Paweł Majtkowski, analityk eToro zauważa, że inflacja pozostaje w górnym zakresie szerokiego celu inflacyjnego, co czyni decyzję RPP o stopach procentowych w przyszłym tygodniu trudną. – Co prawda prognozy NBP wskazują na dalszy wzrost inflacji do końca roku, z drugiej strony prezydent podpisał ustawę mrożącą ceny energii do końca roku, co powinno przeciwdziałać znacznemu zaostrzeniu inflacji. W tej sytuacji wydaje się, że rada może jednak dokonać obniżki stóp – uważa Majtkowski.

Reklama
Reklama

– Pozytywna niespodzianka inflacyjna, w połączeniu z rozwianiem wszelkich wątpliwości dotyczących cen energii dla gospodarstw domowych w tym roku, otwiera przestrzeń do kolejnej obniżki stóp procentowych NBP – napisali ekonomiści PKO BP. Zauważyli jednak, że mimo dokonywanych ostatnio obniżek stóp, retoryka prezesa NBP na ostatnich konferencjach prasowych zaostrzała się. – Uważamy, że Rada może kontynuować dostosowania („jastrzębie obniżki”), powstrzymując się przed otwartym zadeklarowaniem cyklu. Zakładamy jeszcze jedną obniżkę stóp o 25 pb w 2025 (prawdopodobnie w listopadzie) i obniżki o łącznie 100 pb w 2026 (vs 75 pb w poprzedniej prognozie). Tym samym na koniec 2026 stopa referencyjna wyniesie według nas 3,50 proc. – przewidują.

Czytaj więcej

Polskie kredyty hipoteczne niemal najdroższe w Europie

Najbardziej realnym scenariuszem pozostaje obniżka o 25 punktów bazowych jeszcze tej jesieni, przy czym nie ma pewności, czy nastąpi to w październiku, czy dopiero w listopadzie. Jednocześnie wciąż istnieje możliwość, że Rada zdecyduje się na wstrzymanie z decyzją, jeśli nowe dane inflacyjne lub budżetowe okażą się mniej sprzyjające – uważa Dawid Róg, dyrektor oddziału Lendi w Łodzi, ekspert Lendi.

A analitycy Goldman Sachs są zdania, że stosunkowo łagodny odczyt inflacji, wraz z zamrożeniem cen energii w IV kwartale, wzmacniają oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przy okazji decyzji w sprawie polityki pieniężnej w przyszłą środę. Jak piszą, ich długoterminowe nastawienie do inflacji w Polsce pozostaje gołębie. – Zgodnie z naszymi gołębimi poglądami, oczekujemy, że NBP obniży stopy procentowe z obecnego poziomu 4,75 proc. do stopy końcowej 3,50 proc. – stwierdzają specjaliści z Goldman Sachs.

Czytaj więcej

Rewolucja w płatnościach: PayTechy wyprzedzają banki

Tanieją depozyty

Tymczasem banki wciąż obniżają oprocentowania depozytów. O ile w styczniu średnie oprocentowanie wszystkich lokat wynosiło 4,07 proc. – i nawet wzrosło w stosunku do grudnia z 3,95 proc. – to na koniec sierpnia było to 3,73 proc. A warto pamiętać, że po pierwsze w przypadku średniej tylko jedna trzecia danych jest od niej wyższa, a po drugie tę jedną trzecią tworzą głównie lokaty promocyjne, skierowane do nowych klientów zakładających konta osobiste. Zatem duża część lokat ma oprocentowanie przynoszące realne straty, zwłaszcza tych najdłuższych: średnie oprocentowanie depozytów powyżej roku wynosiło w sierpniu 3,13 proc.

Reklama
Reklama

Czy ta sytuacja wpłynie jakoś na to, co Polacy robią ze swoimi pieniędzmi? Niekoniecznie. Jedynie 13 proc. Polaków inwestuje swoje oszczędności, choć i tak jest to wzrost o 2 p. proc. w porównaniu do ubiegłego roku – wynika z badania „Finanse Polaków” przeprowadzonego na zlecenie Banku Millennium. Blisko 90 proc. respondentów ocenia swoją wiedzę na temat inwestowania jako przeciętną, słabą lub żadną.

Oszczędzanie
Rewolucja w płatnościach: PayTechy wyprzedzają banki
Oszczędzanie
Polscy inwestorzy indywidualni coraz częściej stawiają na AI
Oszczędzanie
Polskie gospodarstwa domowe z niepracującymi aktywami
Oszczędzanie
Wzrasta sprzedaż, rosną także oszczędności. Ale te bieżące
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Oszczędzanie
Nie tylko złoto. Platyna też świeci inwestycyjnie
Oszczędzanie
Jeśli żywność pozwoli, Polacy zaczną kupować kosztem oszczędzania
Reklama
Reklama