Nadchodzące dni na światowych giełdach będą zdominowane przez dane o inflacji. Wskaźnik cen zarówno w Polsce, jak i w krajach rozwiniętych osiągnął już prawdopodobnie swój szczyt. Kluczową sprawą pozostaje tempo dezinflacji, co będzie miało istotny wpływ na decyzje banków centralnych. Pomimo ostatnich zawirowań i napięć w sektorze bankowym władze monetarne są wciąż mocno zdeterminowane do sprowadzenia inflacji do celów.
Jastrzębią retorykę utrzymuje przede wszystkim Europejski Bank Centralny. Pod koniec tygodnia poznamy wstępne dane o inflacji za marzec w Niemczech i strefie euro, które powinny być wyraźnie poniżej odczytów w lutym. Dynamika cen w największej europejskiej gospodarce może spaść w okolice 7,3 proc., co byłoby najniższym poziomem od wiosny ubiegłego roku. Podobna skala spadku powinna nastąpić w przypadku inflacji dla całej strefy euro. Jest to jednak wciąż podwyższony poziom. Chociaż popyt konsumencki powoli słabnie, głównie z powodu spadku realnych dochodów, to mocna koniunktura w usługach może podbijać inflację bazową. Ta powinna w marcu bowiem znów być wyższa niż miesiąc wcześniej. Utrzymująca się presja cenowa będzie się więc przekładać na tempo dezinflacji oraz decyzje EBC. Obecnie rynek spodziewa się kolejnej podwyżki stóp procentowych w strefie euro o 25 pkt baz. w maju. Docelowy koszt finansowania uległ jednak obniżeniu i nie powinien przekroczyć 3,5 proc. w obecnym cyklu zacieśnienia pieniężnego.
Zachodzące procesy gospodarcze oraz wzrost napięć na rynkach finansowych przełożyły się na pozytywne wyceny obligacji skarbowych. Rentowność niemieckich dwulatek wróciła poniżej 2,5 proc. z ponad 3,3 proc. na początku marca. Podobnie zachowują się też papiery pozostałych krajów strefy euro. W ciągu ostatnich trzech tygodni skala spadku dochodowości papierów dwuletnich przekracza 80 pkt baz. w przypadku zarówno papierów holenderskich, jak i włoskich. Rentowności papierów pięcioletnich osunęły się o ponad 60 pkt baz., a dziesięcioletnich – o 50 pkt baz.
Na tym tle słabiej zachowywały się polskie obligacje skarbowe w ostatnich dniach. Warto jednak pamiętać, że polski dług jest najlepiej zachowującym się w tym roku w Europie. Dotyczy to całej krzywej, która przesunęła się w okolice 6 proc. Na koniec 2022 roku rentowności przekraczały 6,7 proc.
Coraz częstsze są głosy, że inflacja w kraju na koniec roku spadnie do poziomu jednocyfrowego, a nawet w okolice 7 proc. Według analityków ankietowanych przez Bloomberga w marcu inflacja spadnie w pobliże 16 proc. Rynek powoli wrócił do dyskontowania obniżek stóp procentowych pod koniec roku, jednak wydaje się, że jest to przedwczesne.