To co najbardziej elektryzuje inwestorów w tym tygodniu to nie dane makroekonomiczne, lecz publikacja wyników finansowych spółek za I kwartał bieżącego roku. I tak dowiedzieliśmy się już, że nieźle sobie radził w pierwszych 3 miesiącach 2009 roku JP Morgan, którego zysk był niższy tylko o 10% r/r. Nie rozczarowała również informatyczna spółka Google, której zysk wyniósł 5,16 USD na akcję (prog. 4,95 USD). Na koniec tygodnia swoimi wynikami pochwalą się jeszcze Citigroup oraz General Electric. Niemniej w przypadku instytucji finansowych tak naprawdę nie wiadomo na ile lepsze wyniki są zasługą poprawy na płaszczyźnie działalności operacyjnej, a na ile stosowaniem nowych metod wyceny ich aktywów. Dla przypomnienia amerykański ustawodawca kilka dni temu dopuścił możliwość odejścia od metody „mark to market” na rzecz stosowania teoretycznych modeli wyceny. Na bazie lepszych wiadomości płynących z wyników spółek, giełdy za Oceanem zyskują blisko 2% na wartości. Równie dobrze było w Azji, gdzie inwestorzy kończyli handel również po zielonej stronie rynku. Bardzo ciekawie rysuje się obraz na parze EUR/USD, która na kilka minut przed godziną 9.00 znajduje się poniżej poziomu 1,3100. Przed nami publikacja bilansu handlu zagranicznego z Eurolandu (luty prog. -3,5 miliarda EUR) oraz indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3080 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] godziny sesji nocnej przyniosły pogłębienie lokalnych minimów. Kurs osunął się poniżej dość wyraźnie zarysowanego rejonu wsparcia zlokalizowanego w pobliżu figury 1,3100. Stopniowa aprecjacja waluty amerykańskiej ma miejsce pomimo bardzo wyprzedanego rynku, co z technicznego punktu widzenia wyraźnie ogranicza dalsze spadki cen. Można zatem przyjąć, że kontynuacja spadków w ciągu najbliższych godzin będzie bardzo utrudniona. Sygnalną potwierdzającą powrót do wyższych cen byłby trwały wzrost powyżej 1,3110. Kluczowy opór dla dzisiejszej sesji wykreślić można na 1,3160 – 1,3170.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]
Drugą część tygodnia na rynku złotego można zaliczyć do relatywnie spokojnych. Ciekawym zjawiskiem jest fakt, że ostanie spadki na eurodolarze nie „przekuwają się” na słabszego złotego, co więcej widać, że USD/PLN i EUR/PLN ma poważne problemy korygować wcześniejsze silne spadki. Najprostszym wytłumaczeniem takiego rozwoju wydarzeń jest poprawa nastroju na świecie, co jest widoczne poprzez pryzmat solidnych wzrostów na giełdach. Dzisiaj z rodzimej gospodarki poznamy przeciętne wynagrodzenie za marzec oraz zmianę zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw za ten sam okres (prog. -0,8% r/r). Wczoraj główny indeks WIG20 oddał część wcześniejszych wzrostów, kończąc dzień na przeszło 1% minusie.