Kolejny tydzień powinien zaś przynieść stabilizację z szansą na umocnienie.
[srodtytul]Ryzyka zewnętrzne maleją…[/srodtytul]
Bez wątpienia w ostatnim czasie notowania złotego zależały przede wszystkim od czynników globalnych i to przede wszystkim tych o charakterze nieekonomicznym. Niekontrolowany rozwój wydarzeń w elektrowni atomowej w Japonii był przyczyną strachu wśród inwestorów, w rezultacie czego na giełdach mieliśmy do czynienia z silnym tąpnięciem, zaś na rynku walutowym pieniądze uciekały do franka i jena. Złoty natomiast tracił, stąd największe ruchy notowane były na parze CHFPLN.
Pod koniec tygodnia miała miejsce jednak seria wydarzeń, które mogą okazać się zwrotem. G7 zdecydowało się na interwencję na rynku jena, co będzie dużym wsparciem dla japońskiej gospodarki. Jednocześnie japońskie władze poinformowały, iż działania mające przywrócić kontrolę na reaktorami zaczynają w końcu przynosić skutek. Na drugim froncie, Rada ONZ podjęła decyzję o wprowadzeniu strefy zakazu lotów na Libią. Nie jest powiedziane, że jest to koniec zamieszek w Libii, natomiast pierwsza reakcja władz, czyli zapowiedź wstrzymania walk, jest dobrym prognostykiem. Te wszystkie wydarzenia sprawiają, że rynek może mieć miejsce do odreagowania po ostatniej fali strachu. A w takiej sytuacji złoty powinien zyskiwać, szczególnie do franka.
[srodtytul]…zaś Hiszpania sprzedała obligacje[/srodtytul]