O mocy złotego opartej na silnych fundamentach gospodarki na razie nie może być mowy. Na koniec poniedziałkowej sesji euro kwotowane było na poziomie 4,0250 podczas gdy dolar wynosił 2,8260.

Polityka monetarna banków centralnych jest głównym tematem tego tygodnia. Rynek dyskontuje podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt bazowych na dzisiejszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Nie jest to jednak czynnik wspierający kurs złotego, skoro w środę prawdopodobnie ECB również podwyższy stopy procentowe. Polityka monetarna Fedu pozostaje co prawda jeszcze niezmieniona, chociaż w FOMC coraz głośniejsze są głosy o zakończeniu luzowania ilościowego (QE2).

W tej sytuacji kurs EUR/USD dyskontuje na razie rosnący dysparytet stóp pomiędzy Europą a Ameryką. Kluczowy poziom oporu jest na 1,4270. Jego pokonanie może prowadzić do dalszego osłabienia dolara na rynku światowym, a zarazem do spadku kursu USD/PLN w okolice poziomu 2,7350 w perspektywie kolejnych tygodni.