Proces ten wsparły podwyżki stóp procentowych w Polsce i Strefie Euro. Jak również utrzymujące się bardzo dobre nastroje na rynkach globalnych, co zachęcało do bardziej ryzykownych zachowań. Przyszły tydzień może jednak przynieść realizację zysków. Z tego samego powodu.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP), zgodnie z rynkowymi prognozami, postanowiła w ostatni wtorek podwyższyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych (pb). Po tej decyzji stopa referencyjna wzrosła do 4% z 3,75% wcześniej. Była to już druga podwyżka w tym roku. Rynek oczekuje, że do końca roku stopy w Polsce wzrosną jeszcze przynajmniej dwukrotnie. Rosnące stopy procentowe są wskazywany jako czynnik, który przesądzi o umocnieniu złotego w kolejnych miesiącach. Jak wynika z ankiety Reutera, w ciągu następnych 12 miesięcy kurs euro spadnie do 3,80 zł. Złoty będzie w tym okresie zachowywał się znacznie lepiej niż inne waluty regionu. I tak węgierski forint ma osłabić się o 2%, czeska korona umocni się o 2,5%, a rumuńska leja o 1%.
Podwyżka stóp nie była jedynym czynnikiem stojącym za umocnieniem złotego w ostatnich dniach. Równie ważnym elementem była dalsza poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Widać to było przede wszystkim na rynku surowcowym. Nowe rekordy złota, 31-letnie maksima srebra, czy też 2,5-letni rekord ropy. To wszystko efekt silnego wzrostu apetytu na ryzyko. Tyle tylko, żesytuacja szybko może się odwrócić. Wszystko przez gwałtownie ostatnio drożejącą ropę, co tworzy zagrożenie dla wzrostu gospodarczego. Inwestorzy póki co ten czynnik ignorują, ale gdy sobie uświadomią powagę sytuacji, przez rynki przetoczy się fala wyprzedaży aktywów. Złoty nie będzie wyjątkiem.
W piątek o godzinie 16:30 kurs USD/PLN testował poziom 2,7447 zł, EUR/PLN 3,9612 zł, a CHF/PLN 3,0118 zł. W przyszłym tygodniu notowania tych par będą wyznaczać nastroje na rynkach globalnych, jak również publikowane w środę marcowe dane o inflacji CPI i lutowy raport o bilansie płatniczym w Polsce.
--- Marcin R. Kiepas