Mimo, że popyt na oferowane akcje jest wciąż duży, to pole do wygenerowania bardziej wyrazistej kontry ze strony byków ulega już mocnemu ograniczeniu. Przy braku danych makro i innych ważnych wydarzeń(sezon wyników kwartalnych w USA dobiega końca) koncentracji z najbliższych sesjach może ulec nacisk na pojawienie się korekty spadkowej na S&P500, czy DAX-ie, co oznaczałoby dobry pretekst do powiększenia korekty spadkowej na eurodolarze. W związku z tym, ten scenariusz pozostaje wariantem bazowym i oczekuję jego realizacji w ciągu kilkunastu sesji. Natomiast dziś, dla rynku kluczowe będą dwie kwestie. Z jednej strony przetarg hiszpańskiego długu za 4,5 mld EUR, którego wyniki poznamy przed południem, z drugiej strony konferencja prasowa Mario Draghiego po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego o godz. 14:30. Po południu będzie mieć miejsce również ważniejsza publikacja danych nt. dynamiki produkcji przemysłowej, ale zostanie ona odsunięta na boczny tor przez wspomniane kwestie związane z hiszpańskim długiem, oraz konferencją prasową szefa ECB.
Natomiast, z punktu widzenia krajowego inwestora kluczowym wydarzeniem była oczywiście decyzja i konferencja po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe zostały obniżone o 25pb. Ważnym aspektem jest jednak fakt, że w komunikacie zabrakło zapisu o tym, że Rada dokona lub też nie wyklucza dalszego złagodzenia polityki pieniężnej. Moim zdaniem, stanowisko RPP uległo zmianie, bowiem nie zasygnalizowano dalszego luzowania polityki pieniężnej. Podkreślono jedynie, że Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą zależały od oceny napływających informacji dotyczących koniunktury gospodarczej i presji inflacyjnej, w tym od wyników marcowej projekcji makroekonomicznej NBP. Oznacza to, iż członkowie RPP będą chcieli podsumować dotychczasowe decyzje, co oznaczałoby prawdopodobnie przerwę cyklu obniżek stóp procentowych w marcu. Podsumowując, decyzja na marcowym posiedzeniu jest w dużym stopniu uzależniona od tego, co pokaże projekcja, lecz Rada zostawiła sobie dzisiaj furtkę do tego, aby w marcu stopy pozostawić bez zmian. Reakcją podanego komunikatu i konferencji było umocnienie złotego, jednak jest to prawdopodobnie reakcja tymczasowa i raczej trzeba liczyć się z dalszym osłabieniem krajowej waluty.
EUR/USD
Przebieg środowej sesji na eurodolarze wskazuje na osłabienie akcji popytowej, czego rezultatem było pojawienie się korekty spadkowej. Skala spadku nie jest póki, co duża, jednak istnieje duże ryzyko pogłębienia dołka. W praktyce oznaczałoby to zejście kursu eurodolara w rejon 1,34 i ewentualnie dalej do 1,3250.
GBP/USD
Wyjątkową słabością charakteryzuje się brytyjski funt, który w relacji do amerykańskiego dolara od kilkudziesięciu sesji systematycznie traci na wartości. Przedłużająca się spadkowa tendencja sprowadza notowania pary walutowej na nowe minima. Tym razem, podporą dla byków może okazać się strefa 1,56. Jeśli niedźwiedzie przełamią ten poziom to możemy oczekiwać kontynuacji spadku kursu do 1,5150. W przeciwnym wypadku możliwe jest odreagowanie do 1,5890.
USD/PLN
Wczorajsza decyzja i konferencja RPP nie wprowadziła znaczących zmian w obrazie technicznym pary USD/PLN. Oznacza to, że notowania pary walutowej mogą oscylować w trendzie bocznym, którego górnym ograniczeniem jest poziom 3,1050(ewentualne przełamanie tego poziomu będzie konsekwencją testu 3,15), z kolei dolna podstawa leży na wysokości 3,04.