Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na inwestycje w najem instytucjonalny mieszkań (PRS) w Polsce decydują się wyspecjalizowane fundusze – budowa portfeli rzędu kilku tysięcy, kilkunastu tysięcy lokali wymaga znaczących nakładów i długoterminowego nastawienia oraz doświadczenia w zarządzaniu. Sytuacja rynkowa może jednak przyciągać mniejszych graczy, jak fundusze private equity czy wręcz oportunistyczne, czyli szukające okazji. Spadek sprzedaży mieszkań Kowalskim po załamaniu na rynku kredytów może skłonić część deweloperów do wchodzenia w alianse z klientami instytucjonalnymi – w czasie boomu na rynku detalicznym nie było to postrzegane jako mocno atrakcyjne, bo za hurtowy zakup fundusze oczekują niższej ceny.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
5 tysięcy mieszkań, 2 mld zł. Spektakularna umowa między Resi 4 Rent a Vantage Rent wywołała lawinę komentarzy. Kto od kogo i co kupił – i co z tego wynika?
Deweloper sprzedał warszawski biurowiec za 290 mln zł. We wrześniu do wykupu ma obligacje o wartości 170 mln zł.
Szwedzki potentat rynku PRS na brak zainteresowania najemców w Polsce nie może narzekać. W czerwcu Heimstaden sprzedawał nad Wisłą lokale w stanie deweloperskim z jednego projektu, którego nie włączył do portfela.
Pierwszy raz wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce była mniejsza niż w Czechach. To z jednej strony efekt kumulacji dużych transakcji nad Wełtawą, ale i siły czeskich inwestorów instytucjonalnych.
Utrzymywanie dużej produkcji przy ograniczonym popycie – to dotknęło rynek mieszkań i popularnych, i z wyższej półki. W większości miast obserwujemy nadpodaż apartamentów, jedna piąta oferty to lokale gotowe.
I półrocze na regionalnych rynkach biurowych upłynęło pod znakiem renegocjacji kontraktów. Odpowiadały one za niemal 60 proc. popytu. Był to też okres ożywionej aktywności inwestorów, którzy szukali atrakcyjnych budynków poza Warszawą – wynika z analiz firmy doradczej JLL.