Z jednej strony może to i dobrze, bo okres od ostatniej podwyżki do pierwszej obniżki stóp był historycznie niemal zawsze udany dla rynku akcji, zaś zachowanie S&P 500 po pierwszym cięciu było już mało jednoznaczne (albo bardzo negatywne, albo bardzo pozytywne).
Z drugiej strony, im dłużej stopy będą utrzymywane na wysokim poziomie (również w ujęciu realnym), tym większe mogą być ostatecznie efekty uboczne dla gospodarki. W marcu mija osiem miesięcy od ostatniego miesiąca z podwyżką stóp (lipiec ub.r.), co oznacza, że pod tym względem obecna faza utrzymywania wysokich kosztów pieniądza jest już dłuższa niż ta poprzednia, sprzed pandemii. Najdłuższy we współczesnej historii okres od podwyżki do obniżki wystąpił w latach 2006–2007 – trwał aż 15 miesięcy, ale okupione to zostało potem najdłuższą i najgłębszą recesją oraz bessą.
Na razie, jak pokazuje najnowszy sondaż Bank of America wśród zarządzających funduszami nastroje rynkowe cały czas się poprawiają. W marcu deklarowane przez ankietowanych przeważenie akcji w portfelach wspięło się na poziom najwyższy od 25 miesięcy, ale na szczęście ciągle niedorównujący jeszcze niebezpiecznie wysokim wartościom z końcówki 2021 r.