Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Maciej Trybuchowski, prezes KDPW i KDPW_CCP
Rejestracja papierów wartościowych w KDPW jest jednym z pierwszych kroków w drodze spółki na giełdę. Od samego początku istnienia współczesnego rynku kapitałowego w Polsce, czyli od 1991 roku, wszystkie papiery wartościowe dopuszczane do obrotu giełdowego rejestrowane są w postaci zdematerializowanej, czyli zapisów elektronicznych.
Podmiot będący emitentem papierów wartościowych, który zamierza zarejestrować je w centralnym depozycie, powinien zawrzeć z Krajowym Depozytem umowę o uczestnictwo w typie emitent. Umowa jest zawierana na podstawie wniosku sporządzonego zgodnie z wzorem dostępnym na stronie internetowej KDPW. W sprawie zawarcia umowy Zarząd Krajowego Depozytu podejmuje odpowiednią uchwałę, która jest publikowana na stronie internetowej. Umowa zawierana jest raz i daje emitentowi podstawę do składania wniosków o rejestrację kolejnych emisji papierów wartościowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ankieta przeprowadzona wśród 40 analityków i traderów dała medianę prognoz na poziomie 3220 USD za uncję złota na ten rok, w porównaniu z 3065 USD przewidywanymi w ankiecie sprzed trzech miesięcy. Prognoza na 2026 rok wzrosła z 3000 do 3400 USD.
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.