Cezary Kochalski wierzy, że do obniżania stóp procentowych będzie można wrócić już w lipcu, a do końca roku stopy spadną jeszcze nawet o 75 pkt baz. Nominowany przez prezydenta w 2019 r. członek Rady Polityki Pieniężnej uważa, że w kolejnych miesiącach inflacja nadal będzie spadać i w lipcu może się znaleźć w okolicy 3,50 proc., a zatem, być może, już w dopuszczalnym przez bank centralny paśmie odchyleń od celu. To opinia zbieżna z prognozami wielu analityków. Ceny energii i paliw obniżają się, a płace rosną wolniej. Gospodarka kręci się słabiej, bo ze względu na dużą niepewność geopolityczną konsumenci i inwestorzy są ostrożni.

Realizacja zysków wypracowanych przez obligacje skarbowe w ostatnich tygodniach się zatrzymała, a inwestorzy wykorzystali środową aukcję, by dokupić stałokuponowego długu i przygotować portfel na kolejne obniżki stóp.

Największym zainteresowaniem cieszyły się nowe pięciolatki, których sprzedano za ponad 6 mld zł. Mimo że przedpołudniowy popyt został zaspokojony, po południu nadal widać było chętnych do zakupów. Przed godziną 16.00 obligacja dwuletnia oferowała 4,57 proc., pięciolatka – 5,02 proc., a dziesięcioletnia seria DS1034 – 5,44 proc. W segmencie obligacji zmiennokuponowych stabilnie i drogo. Przy spadających stawkach WIBOR większego znaczenia zaczyna nabierać zapisana w warunkach emisji marża ponad stawkę bazową oraz odporność emitenta na spowolnienie. Większość takich właśnie, handlowanych na Catalyst, obligacji korporacyjnych wyceniana jest obecnie z solidną premią.