To ostatni dzwonek na decyzje
Marta Winiarska prezes Polskiego Związku Innowacyjnych Firm Biotechnologii Medycznej BioInMed
Na stole leżą dziś projekty o najwyższej wartości merytorycznej i rynkowej. Z gotowym zapleczem badawczym, zespołami naukowymi i obiecującymi wynikami. Ale bez wsparcia publicznego nie zostaną dokończone. Nie dlatego, że są słabe. Ale dlatego, że państwo nie stworzyło im warunków do przetrwania. Kraj taki jak Polska, który nie ma zasobów naturalnych jak Norwegia czy Arabia Saudyjska, musi budować konkurencyjność na myśli technologicznej, talencie i innowacyjności. A my dziś – bez żadnego zewnętrznego nacisku – rezygnujemy z szansy na bycie graczem globalnym. Jeśli w najbliższych tygodniach nie zostaną podjęte decyzje – nie kierunkowe, deklaratywne czy „ogólne wizje” – ale konkretne: zgoda polityczna na podejmowanie wysokiego ryzyka i wydatkowanie środków publicznych na projekty o dużym potencjale, jeszcze przed ich komercjalizacją – to Polska wycofa się z wyścigu o miejsce w światowej lidze biotechnologicznej. Potrzebujemy jasnej dyspozycji dla wszystkich zaangażowanych instytucji, że mają stworzyć instrumenty finansowe zgodne ze specyfiką sektora, a nie pod dyktando urzędniczych schematów bezpieczeństwa. Granty to tylko jeden element. Konieczne są także inwestycje kapitałowe, preferencyjne pożyczki, a w kolejnym kroku opracowanie nowej strategii gospodarczej, w której prawdziwa innowacja ma realne znaczenie. Bez tego będziemy krajem, który miał wszystko i nie zrobił z tym absolutnie nic. To nie jest już pytanie o rozwój. To pytanie o przetrwanie.
Strategiczne podejście
Paweł Wielgus członek zarządu w spółce Bioceltix
Rozpoczęcie przez Bioceltix procedury rejestracyjnej już dwóch weterynaryjnych produktów biologicznych w Europejskiej Agencji Leków to kamień milowy nie tylko w historii spółki, ale także ważne wydarzenie dla całego polskiego biotechu.
Polska biotechnologia nabierze prawdziwego rozpędu dopiero po wypracowaniu spektakularnego sukcesu, obejmującego pełną ścieżkę rozwoju i komercjalizacji oryginalnego produktu leczniczego. Konieczne jest strategiczne podejście do planowania projektów, uwzględniające aspekty medyczne, produkcyjne i regulacyjne. Dotychczasowe osiągnięcia w obszarze polskiego medtechu, choć znaczące, są nadal zbyt rzadkie i niewystarczająco przełomowe, by wpłynąć na dynamiczny i konsekwentny rozwój branży. Na szczęście, zarówno większe, jak i mniejsze firmy w Polsce coraz lepiej rozumieją swoje potrzeby, ucząc się i czerpiąc wzorce z najlepszych praktyk. Polska ma szansę wzmocnić swoją pozycję na europejskiej mapie biotechnologii. Przed nami jednak długa droga. Środowisku biznesowemu często brak cierpliwości do tego typu przedsięwzięć. Mimo że biotechnologia oferuje ponadprzeciętne stopy zwrotu, wymaga czasu i długoterminowego podejścia. Polski inwestor? Zwroty z inwestycji chce widzieć jak najszybciej. Zagraniczne fundusze VC są wyspecjalizowane w tego typu innowacyjnych inwestycjach. Mają i pieniądze prywatne, i specjalistyczną wiedzę, bo mówimy tu o złożonej, wielowątkowej dziedzinie.