Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod względem liczby aut przypadających na jeden punkt ładowania, Polska z ośmioma samochodami na punkt pozytywnie wyróżnia się na tle innych krajów, gdzie infrastruktura jest bardziej obciążona przez użytkowników. Fot. shutterstock
Rozpędza się budowa infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych. Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, pod koniec kwietnia 2025 r. w Polsce funkcjonowały 9524 ogólnodostępne punkty ładowania. To o 42 proc. więcej w porównaniu z tym samym miesiącem w ubiegłym roku. Prawie jedną trzecią stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a pozostałe 68 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. – Od wielu miesięcy utrzymuje się bardzo wysokie tempo przyrostu stacji ładowania i można powiedzieć, że ustabilizowało się ono na poziomie powyżej 50-procentowego przyrostu tak w stosunku do poprzednich miesięcy, jak i poprzednich lat – komentuje Jakub Faryś, prezes PZPM.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja w lipcu w Polsce spadła do 3,1 proc. r./r. – poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
Inflacja konsumencka wyniosła 3,1% w ujęciu rocznym w lipcu 2025 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,3%, podał też GUS.
Choć przedsiębiorcy śledzą temat inwestycji zbrojeniowych, większość nie widzi bezpośredniego przełożenia rosnących budżetów na swoją działalność. Dla wielu z nich zwiększone wydatki na obronność oznaczają przede wszystkim presję kosztów, a nie impuls inwestycyjny.
MFW pozostawił bez zmian prognozę wzrostu PKB Polski: 3,2 proc. w 2025 r. i 3,1 proc. w 2026 r. Zrewidował w górę prognozy dla gospodarki globalnej – wzrost PKB w 2025 r. wyniesie 3,0 proc., a w 2026 przyspieszy do 3,1 proc.
Początek roku przyniósł ożywienie inwestycji. Ale nastroje w przedsiębiorstwach są skrajnie różne. Jeśli krajowy, a przede wszystkim zagraniczny biznes prywatny nie zmieni nastawienia, oczekiwany boom może nie nastąpić.
- Firmy liczyły pod koniec 2024 r., że odbicie koniunktury będzie silniejsze, tymczasem zmiany są powolne. To zaczyna przekładać się na decyzje kadrowe – mówi Marta Petka-Zagajewska, dyrektorka Biura Analiz Makroekonomicznych w PKO Banku Polskim.