Istotność tego oporu onieśmiela. Jak widać po dzisiejszych notowaniach, nie wszystkich. Mamy maksimum dnia na poziomie 1862 pkt., a więc do newralgicznych okolic pozostało jeszcze ok. 60 pkt. Niby sporo, ale w sumie niewiele. Tym samym kupna w tej chwili to dość ograniczony potencjał dla zwyżki. Oczywiście, można zakładać, że opór zostanie pokonany, ale czy nie lepiej poczekać, aż taki sygnał faktycznie się pojawi. Zawieranie transakcji z założeniem, że rynek poradzi sobie z ważnym poziomem jest dość ryzykowne. Co innego już takie pozycje posiadać. One były otwierane znacznie niżej i ewentualne odbicie się od oporu nie będzie skutkowało stratą. Zabawne jest to, że jednak, by ten opór pokonać, ktoś musi kupować, a więc zachować się ryzykownie. Czy ktoś się na to pokusi?