Być może bliskość oporu skłoni część graczy do gry na spadek cen. Cóż, nikt nie twierdzi, że opór padnie na pewno, ale jednak przewaga popytu na razie jest faktem, a więc gra na spadek cen to walka z siłą przeważającą. W trakcie dzisiejszego dnia przewagę miała podaż i to ona była stroną aktywną. Mimo to, ceny nie spadły dziś zbyt mocno, a popyt niżej zbierał to, co podaż wyrzucała. W związku z tym można uznać, że jest spora szansa na atak na poziom oporu. Nie wiem, czy będzie to już jutro, ale ceny są zbyt blisko, by popyt chociaż nie spróbował. Do wygrania jest dużo. Pokonanie 1920 pkt. może tchnąć nowego ducha i skłonić niezdecydowanych do zakupów.