Jest on podobnego zdania, co wspomniani w poprzednim komentarzu analitycy BoA/ML, a więc stopy powinny w tym roku spaść do 3,0 proc. I tu pada ciekawe zdanie: Jestem przekonany, że o przyszłości polityki monetarnej będzie decydowała dynamika PKB, a nie inflacja. Zwłaszcza, że inflacja jest wynikiem czynników podażowych, czynników, na które Rada nie ma wpływu.” A na dynamikę PKB ma wpływ? Ja wiem, że wielu chciałoby „dynamizować” wzrost gospodarczy, ale oparcie oceny działalności banku centralnego o wskaźnik cen nie wzięło się znikąd. Skoro z inflacją nam nie wychodzi, to ją olewamy i grzejemy wzrost? „Dzisiaj jeszcze możemy wpływać pozytywne na wskaźnik wzrostu PKB. Mamy instrumenty i nie tracąc czasu, powinniśmy je wykorzystać”. Przyznam, że jak czytam takie wypowiedzi to się zastanawiam, czy ktoś tu nie pomylił miejsc? M 25-26