Reklama

Mówię o planach, nie składam obietnic

Z Mariuszem Patrowiczem rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 26.09.2009 01:34

Mówię o planach, nie składam obietnic

Foto: GG Parkiet

[b]Część graczy giełdowych i obserwatorów rynku uznaje Pana za kontrowersyjnego inwestora, który pojawia się w coraz to nowych firmach, dużo obiecuje, ale niewiele z tego wynika.[/b]

Mówię to, co zamierzam zrealizować, i uważam, że jestem w tym powściągliwy. Muszę być w kontakcie z akcjonariuszami – za dużo jest spółek zamykających się na rynek, z których informacje trzeba wyciągać siłą. Zawsze mówiłem, że realizacja jakichkolwiek planów zależy od sukcesu emisji. Skoro nie udało się ich przeprowadzić, trudno mieć pretensje o brak realizacji zamierzeń.

[b]Pańskie nazwisko stało się już jednym z „magicznych” – Pana pojawienie się w spółce powoduje, że inwestorów opanowuje szał zakupów. Wykorzystuje to Pan?[/b]

Jeśli to prawda, jest mi przyjemnie. Nie przywiązywałbym do tego wagi, myślę, że inwestorzy kierują się raczej niedowartościowaniem danej spółki.

[b]Czy ktoś Panu doradza w inwestycjach giełdowych? Ma Pan sztab współpracowników, maklerów, licencjonowanych doradców?[/b]

Reklama
Reklama

Jedynym doradcą jest mój dwudziestoletni syn. Ustawy dotyczące rynku kapitałowego ma w jednym palcu, poza tym ma intuicję.

[b]Jednak praktycznie w każdej spółce, w której Pan działa, powtarzają się nazwiska Wojciecha Hetkowskiego, państwa Koralewskich, Chiszbergów. Jesteście przyjaciółmi od inwestowania – nawiązując do nazwy jednej z Pana firm niepublicznych, Investment Friends?[/b]

Nie. To ludzie pojawiający się w radach nadzorczych ze względu na fachowość. Chociaż niektórzy z nich, owszem, inwestują na giełdzie. Ale nie tworzymy żadnego porozumienia.

[b]Jako inwestor na większą skalę ujawnił się Pan dopiero w 2007 r. w Fonie, kilka lat po rozpoczęciu przygody z giełdą. Co Pana do tego skłoniło?[/b]

Chciałem zrobić coś więcej, niż tylko handlować akcjami, i skorzystałem z nadarzającej się okazji. Jednak z większością moich inwestycji giełdowych się nie ujawniam. W czterech, pięciu jestem tuż pod 5-proc. progiem, w przypadku kilkunastu kontroluję niewielkie pakiety.

[b]Jaka jest w tej chwili wartość tych pakietów?[/b]

Reklama
Reklama

Wolałbym tego nie ujawniać.

[b]Jest Pan bardziej graczem niż inwestorem?[/b]

Jeśli nadarza się okazja, by szybko zarobić, to oczywiście gram. Trzeba jednak te działania oddzielić od spółek, w których jestem zaangażowany na dłużej.

[b]Czy można powiedzieć, że mamy już definitywny koniec bessy?[/b]

Tak, od grudnia można już tak powiedzieć. Polska gospodarka ma mocną pozycję na tle świata. Oczywiście należy się spodziewać okresów korekty.

[b]Jakie rady przekazałby Pan inwestorom? Pod jakim względem wybiera Pan spółki do portfela?[/b]

Reklama
Reklama

Na pewno warto inwestować w akcje. Branża nie ma znaczenia, podstawowym kryterium jest niedowartościowanie. Preferuję też małe spółki o kapitalizacji do 20–30 mln zł. Przy czym gra giełdowa jest ryzykowna.

[b]Sparzył się Pan kiedyś na tej grze?[/b]

Chyba mam szczęście, bo niespecjalnie.

[b]Porozmawiajmy o spółkach, w których jest Pan aktywny. Fon do tej pory nie rozpoczął poważnej działalności, a Pan nie kontroluje pakietu większościowego.[/b]

Fon współpracuje z amerykańską firmą Lemna, będzie budować centra recyklingu. Oni dostarczają technologię, my organizujemy finansowania. Lemna zdobywa pozwolenia na budowę, a my mamy wstępne deklaracje inwestorów. Pieniądze na szeroko pojętą działalność ekologiczną odnawialną są np. z funduszy unijnych. Takimi projektami interesują się TFI.

Reklama
Reklama

[b]Atlantis miał budować farmy wiatrowe, nawet w tak egzotycznych miejscach jak Afganistan, miał w ramach konsorcjum pozyskać kontrakt o wartości pół miliarda euro. 29 września mija kolejny termin negocjacji w tej ostatniej sprawie.[/b]

To duży i trudny kontrakt, też nigdy nie mówiłem, że zrealizujemy go na pewno. Jesteśmy tylko pośrednikiem między dostawcą i odbiorcą. Rozmowy biznesowe trwają.

[b]Dlaczego nigdy nie skorzystał Pan z najprostszego sposobu, by Fon i Atlantis rozpoczęły działalność, i nie wniósł którejś ze swoich firm niepublicznych? Np. Investment Friends Development albo Investment Friends Energy?[/b]

Zamierzam to zrobić. Zamierzam część swojej działalności przerzucić do spółek publicznych. Chciałbym także, by wszystkie one miały krzyżowe powiązania kapitałowe.

[b]Dokupi Pan 30 proc. Izolacji od Tomasza Ignatowicza? I co z fuzją tej firmy z TES Niwki?[/b]

Reklama
Reklama

Pan Igantowicz ma zbyt duże oczekiwania co do ceny. Według mojej wiedzy do fuzji miało dojść w październiku. Przyznam, że nie interesowałem się ostatnio tą sprawą.

[b]Stabilną działalność prowadzi sprzedawca wycieczek Urlopy.pl. Czy wciąż chce Pan przenieść go na GPW?[/b]

Na razie mamy za małą kapitalizację, ale nie wykluczam jakiejś współpracy z jedną z obecnie notowanych na głównym rynku spółek. Na razie nie mogę zdradzić więcej szczegółów, znów ktoś mi zarzuci, że za dużo obiecuję.

[b]Co będzie robić Stark Development, w którym ma Pan od niedawna 25 proc. akcji? W grudniu firma musiała zamrozić projekty z powodu braku finansowania.[/b]

Stark Development będzie budować mieszkania; analizujemy projekty. Ale chcemy również „zarazić” spółkę inwestowaniem w energię odnawialną, budową elektrowni wodnych i wiatrowych we współpracy z Atlantisem i Fonem.

Reklama
Reklama

[b]Urlopy.pl wywołały euforię, kupując 0,7 proc. akcji Chemoservisu Dwory. Ma Pan wobec tej spółki jakieś plany?[/b]

Nie wykluczam, że zwiększymy zaangażowanie.

[b]Czy odpuścił Pan sobie walkę o Swarzędz? Bez skutku próbował Pan sądownie wstrzymać likwidację tej firmy.[/b]

To jeszcze nie koniec batalii, bo złożyliśmy apelację.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

[ramka][b]Internaucio Patrowiczui jego firmach[/b]

¶ Na stan obecny polecam spóły, które ma Mariusz Patrowicz – najwięcej można na nich zarobić!!!! iko¶ Pamiętajcie: jutro Patrowicz sypie, leszcze zbierają... od samego rana em_ka¶ Wiecie, jaki jest sposób na uniknięcie recesji – kupować akcje spółek, które ma Patrowicz anonim¶ Czy już wszyscy zapomnieli, jakie złote góry obiecywał na Fonie dwa lata temu i teraz będzie to samo na Atlantisie matriks¶ Wejdzie do was Patrowicz, to złocisza ujrzycie altctrldelete¶ Patrowicz musi popracować nad wizerunkiem i pokazać coś więcej niż tylko mielenie papierów przez ekipę z Płocka, żeby rynek go szanował alan¶ Może teraz portfel Patrowicza Mariusza ruszy. Co wy na to? Karkosiki już były i coś innego by się przydało Patrowicza¶ Wniosek taki, że ten pan dużo mówi, niewiele robi bzyczek¶ Jednak Mariusz Patrowicz będzie chyba udanym naśladowcą Romana Karkosika, który we właściwym momencie dał zarobić inwestorom krocie nobiles[/ramka]

Komentarze
Plan pokojowy w centrum uwagi
Komentarze
Bitcoin w tarapatach
Komentarze
Co dalej z hashrate bitcoina?
Komentarze
Ulga na Wall Street, presja na USD
Komentarze
Kierunek jest jeden
Komentarze
Zmienny kupon liczony inaczej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama