Przełomem w krótkim terminie byłoby, albo wyznaczenie nowych maksimów trendu, albo zejście cen pod poziom 2323 pkt. Ten drugi to lokalny dołek, którego pokonanie może otworzyć drogę do testu poziomu 2200 pkt., a właściwie okolic tuż nad nim. Przypomnę, że przebiegają tam obecnie dwie dość ważne linie, a więc już same dojście do 2200 pkt. będzie oznaczało ich przełamanie. Jak to z liniami bywa lepiej jest się posiłkować wyraźnymi poziomami dołków/szczytów. Unikniemy wtedy jakże potrzebnych dyskusji na temat, czy linia już została naruszona, a może jest już przebita i każdy będzie miał inne zdanie, bo sobie ją inaczej narysuje.

Brak notowań w USA to naturalnie brak tamtejszych publikacji. Niestety dotyczy to także Polski i strefy euro. Nikt się raczej nie będzie przejmował dynamiką podaży pieniądza w strefie euro, a to jedyna na dziś zaplanowana publikacja. Zostaliśmy puszczeni samopas. Na świecie nastroje są obecnie gorsze od tych z chwili zakończenia notowań w USA, a także z chwili zakończenia notowań na naszym rynku. Zatem strat pewnie będzie spadkowy, choć silnej przeceny nie ma się co obawiać.