Oznacza to 5-proc. potencjał do dalszego umocnienia kursu. Na zwyżki mają wpływ czynniki o charakterze fundamentalnym. Zgodnie z ostatnim raportem American Petroleum Institute zapasy w USA spadły o blisko 7,8 mln baryłek, czyli najwięcej od końca grudnia 2012 r. Dodatkowym wsparciem dla notowań powinny być publikowane w tym tygodniu spodziewane lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Od strony technicznej zwiększonej aktywności podaży należy oczekiwać w okolicy 95 USD za baryłkę. Po jego „sforsowaniu" kolejnym przystankiem w drodze do 100 USD może okazać się granica 98 USD. Zwyżki kursu w najbliższych dniach mogą być również udziałem złota. Co prawda ten metal stracił 16 proc. od początku roku, jednak zwiększone zapotrzebowanie chińskich konsumentów oraz stojąca pod znakiem zapytania dalsza aprecjacja amerykańskiej waluty powinny sprzyjać stabilizacji. Nawet kolejne restrykcje w imporcie wprowadzane przez bank centralny Indii nie są w stanie negatywnie wpłynąć na wycenę złota. Co więcej, wobec ostatnich pogłosek o możliwym wycofaniu się z QE3 przez Fed złoto ponownie (choć nie w takim stopniu jak w minionych latach) może cieszyć się zainteresowaniem inwestorów.