Jacek Buczyński

BM PBK SA

Po dwóch dniach zwyżki, czwartkowa sesja, w obliczu korekty na parkietach amerykańskich, przyniosła spadek notowań. Rynek wyhamował jednak ponad przełamaną ostatnio górną linią konsolidacji, znajdującą się na wysokości ok. 19 700 pkt. Stwarza to szansę na obronę tego poziomu jako wsparcia, zwłaszcza że zniżce towarzyszył również spadek obrotów, a podczas dogrywki i notowań ciągłych przewagę miała strona popytowa. Wydaje się jednak, że rozwój koniunktury, przynajmniej krótkoterminowej, nadal w znacznej mierze może być uwarunkowany kształtowaniem się sytuacji na rynkach światowych, na których w dalszym ciągu panują duże wahania nastrojów. Ostatnia, zgodna z oczekiwaniami decyzja Fed, nie miała niestety waloru stabilizującego, a zapowiedź restrykcyjnych posunięć w przypadku oznak przegrzania gospodarki i nasilenia się presji inflacyjnej niesie ryzyko kolejnych podwyżek stóp procentowych. Dla rynku będzie to oznaczać przedłużenie okresu niepewności, co może znaleźć przełożenie na zwiększoną zmienność klimatu inwestycyjnego. Nadspodziewanie sprzyjająco brzmią natomiast ostatnie opinie o polskiej gospodarce, prezentowane przez zachodnie instytucje finansowe. Do korzystnej oceny jej stanu, reprezentowanej przez S&P, dołączyła w czwartek przedstawicielka MFW, która, mimo zagrożeń wynikających między innymi z poziomu inflacji, bezrobocia i deficytu obrotów bieżących, pozytywnie oceniła tempo wzrostu gospodarki.