Wzrost, z którym mamy do czynienia w ostatnich tygodniach nie jest dużym zaskoczeniem dla uważnych obserwatorów rynku. Zwyżki kursów doczekali się zarówno inwestorzy liczący na ?efekt stycznia?, jak i ci, którzy wskazywali na niedoszacowanie wartości poszczególnych spółek. W moim poprzednim komentarzu wskazałem, że nasz rynek zachowuje się nadzwyczaj silnie w porównaniu z innymi giełdami zachodnimi. Taka sytuacja utrzymuje się w zasadzie również obecnie. Można to łatwo zauważyć obserwując chociażby zachowanie się indeksów w Warszawie, które od dłuższego czasu rosną, przy dość dużych obrotach, nie podążając za Nasdaq czy Dow Jones. Na ostatnią aprecjację kursów złożyło się kilka czynników, do których można zaliczyć między innymi spadającą inflację i znaczną (około 25% od szczytu) obniżkę cen ropy naftowej na rynkach światowych. Jeśli inflacja nadal będzie spadać w dotychczasowym tempie, to istnieje duże prawdopodobieństwo szybkiej obniżki stóp procentowych przez RPP, która według mnie nastąpi pod koniec I kwartału 2001 r. Szansa na obniżkę stóp została jeszcze wzmocniona w piątek, po przyjęciu przez Sejm ustaw okołobudżetowych, które pozwolą na oszczędności w przyszłorocznym budżecie na kwotę 3,4 mld zł. Jest wielce prawdopodobne, że już na najbliższym posiedzeniu RPP zmieni swoje nastawienie z restrykcyjnego na neutralne, co jest oczywiście pierwszym krokiem do obniżenia stóp procentowych, które, jak wiadomo, wpływa raczej pozytywnie na notowania akcji.

Marcin Winnicki

CDM PEKAO S.A.