W I kwartale grupa Eurocash odnotowała 121,1 mln zł zysku EBITDA wobec 136,5 mln zł zysku rok wcześniej i 137,8 mln zł zysku oczekiwanych przez analityków. Strata netto sięgnęła 85,5 mln zł wobec 86,8 mln zł straty rok wcześniej i wobec 80 mln zł straty oczekiwanej przez rynek. Skonsolidowana strata netto wyniosła w I kwartale to 87,1 mln zł.

Sprzedaż grupy w I kwartale spadła o 7,6 proc. rok do roku, do 6,87 mld zł. Rynek spodziewał się 7,36 mld zł przychodów. Sprzedaż w segmencie detalicznym spadła natomiast o 8,1 proc. rok do roku, do 1,6 mld zł.

Dynamika sprzedaży porównywalnej dla stałej liczby hurtowni dyskontowych Eurocash Cash&Carry była ujemna i wyniosła minus 11,8 proc. Sprzedaż detaliczna realizowana przez Delikatesy Centrum w ujęciu porównywalnym spadła o 5,8 proc.

- Na przychody i wyniki wpłynęło przesunięcie świąt wielkanocnych na drugi kwartał oraz podwyżka akcyzy na alkohol i papierosy, która spowodowała przełożenie zakupu tych towarów odpowiednio na poprzedni i następny kwartał. Podniesienie wysokości płacy minimalnej o 9 proc. miało również przełożenie na stronę kosztową. Mimo to wynik i nasze udziały w rynku zostały utrzymane na zbliżonym poziomie do pierwszego kwartału 2024 r. – mówi Piotr Nowjalis, członek zarządu grupy Eurocash.

– Perspektywa jednego kwartału jest zbyt krótka, żeby ocenić stan rynku. Znacznie lepiej będą to obrazowały wyniki za półrocze. Pierwsze sygnały mamy pozytywne. Cały rok powinien przynieść poprawę rentowności, wynikającą z dobrego przygotowania organizacyjnego oraz utrzymywania dyscypliny kosztowej. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami będziemy również zamykać sklepy własne nie rokujące poprawy, prowadzone w ramach sieci Delikatesy Centrum i Duży Ben. Jednorazowe koszty zamknięć nierentownych placówek wyniosły blisko 8 mln zł w I kw. b.r. – dodaje Paweł Surówka, prezes Grupy Eurocash.