GPW chce wykorzystać dobrą koniunkturę. Czy uda jej się zdemokratyzować hossę?

Nie o 25 proc., jak wcześniej planowano, ale nawet o 40 proc., może wzrosnąć budżet nowej edycji programu wsparcia pokrycia analiz sponsorowanego przez warszawską giełdę. To pokłosie lepszych wyników finansowych spółki za I kwartał.

Publikacja: 15.05.2025 14:03

GPW chce wykorzystać dobrą koniunkturę. Czy uda jej się zdemokratyzować hossę?

Foto: Fotorzepa/Cezary Piwowarski

Trwa dobra passa GPW. I nie chodzi tylko o zachowanie indeksów giełdowych, które biją rekordy. Dobra koniunktura rynkowa sprzyja także samej spółce GPW. Ta pochwaliła się rekordowymi przychodami, wzrostem zysku, a to daje jej też większe możliwości przy podejmowaniu kolejnych działań.

Ile zarobiła GPW w I kwartale?

Grupa GPW w I kwartale zanotowała 132,3 mln zł przychodów, co jest najlepszym kwartalnym osiągnięciem w historii spółki. Licząc rok do roku oznacza to także wzrost o blisko 12 proc. Jeszcze większy wzrost GPW osiągnęła na poziomie zysku netto. Ten wyniósł 50,5 mln zł, co z kolei oznacza wzrost o blisko 28 proc.

- Wysoka aktywność inwestorów oraz korzystna koniunktura na rynku akcji przełożyły się na rekordowy poziom przychodów grupy w pierwszym kwartale 2025 roku. Wysokie przychody, ale również konsekwentna kontrola kosztów operacyjnych pozwoliły obniżyć wskaźnik cost/income do poziomu 65,8 proc., najniższego od dwunastu kwartałów. Już czwarty kwartał z rzędu notujemy tempo wzrostu kosztów niższe od dynamiki przychodów, co pozytywnie wpływa na rentowność grupy. To najlepsze potwierdzenie, że realizowana strategia przynosi oczekiwane efekty – podkreśla Tomasz Bardziłowski, prezes GPW.

Czytaj więcej

Prezes GPW: Naszą wspólną ambicją powinno być podwojenie wielkości rynku

W I kwartale koszty operacyjne wyniosły 87 mln zł. Przedstawiciele warszawskiej giełdy też jednak nie ukrywają, że w kolejnych kwartał trzeba się liczyć z tym, że koszty mogą kształtować się na wyższym poziomie. - Planujemy też większe wydatki rozwojowe. Chcemy rozwijać nowe produkty, w tym chociażby fundusze ETF - zapowiada z kolei Tomasz Bardziłowski. Przejawem większych wydatków rozwojowych rynek ma także dostrzec w ramach programu wsparcia pokrycia analitycznego. Jego nowa edycja ma ruszyć w lipcu.

- Utrzymanie obecnej dynamiki kosztów będzie wyzwaniem. Mamy kilka ważnych projektów związanych chociażby z systemem WATS czy też systemem finansowo - księgowym. Trzeba się więc spodziewać, że w kolejnych kwartałach obciążania będą większe - wskazuje Marcin Rulnicki, członek zarządu GPW.

- Założenia nowego programu ogłosimy w czerwcu. Chcemy zwiększyć liczbę spółek, które będą objęte tym programem do ponad 60. Dodatkowo chcemy nim objąć nowe obszary rynku, w tym indeksy i ETF-y, rynek obligacji nieskarbowych Catalyst, a także analizy związane z rynkiem NewConnect – wylicza Bardziłowski. Za tym mają także iść dodatkowo pieniądze. - Początkowo myśleliśmy o tym, żeby zwiększyć ten program o około 20-25 proc., natomiast po naszych dobrych wynikach za pierwszy kwartał podjęliśmy decyzję o dodatkowym jego zwiększeniu. Skala tego wzrostu będzie wynosiła około 40 proc. w porównaniu do poprzedniej edycji programu – zdradza szef GPW.

GPW chce przyciągnąć społeczeństwo do rynku

Hossę mamy więc nie tylko na szerokim rynku. Dobre wyniki GPW za I kwartał sprawiły, że na starcie czwartkowej sesji akcje operatora zyskiwały na wartości ponad 2 proc. ustanawiając tym samym nowy, historyczny szczyt notowań.  Problemem GPW pozostaje jednak fakt, że wzrosty indeksów wciąż napędzane są kapitałem zagranicznym. Hossa omija nadal zaś omija szerokie społeczeństwo i jest jedynie hossą pasjonatów. GPW chciałaby to zmienić. - Od początku tego roku warszawska giełda jest jednym z najmocniejszych rynków na świecie. Indeks WIG wzrósł ponad 30 proc. i przekroczył symboliczny poziom 100 tys. punktów, a obroty osiągnęły historyczne wartości. To jasny sygnał, że inwestorzy dostrzegają potencjał naszego rynku i siłę polskiej gospodarki. Jako GPW czujemy odpowiedzialność, by ten moment wykorzystać. Chcemy, aby rekordowe wyniki przełożyły się na nowe debiuty – prowadzimy aktywny dialog z potencjalnymi emitentami i jesteśmy gotowi wspierać kolejne spółki w drodze na parkiet. Warszawska giełda powinna stać się naturalnym miejscem inwestycji nie tylko dla profesjonalistów, ale także dla szerszego grona Polaków, którzy powinni móc korzystać z owoców dobrej koniunktury. To dobry czas, by być na giełdzie – podkreśla Bardziłowski.

Czytaj więcej

Zagraniczny bal na GPW trwa w najlepsze

Szef GPW liczy, że dobra koniunktura i pozytywne przykłady, jak chociażby udany debiut i późniejszy wzrost ceny akcji Diagnostyki, będzie także przyczynkiem do ożywienia na rynku IPO. - Liczymy, że do większych transakcji dojdzie jesienią - nie ukrywa prezes GPW.

  

Firmy
Bioróżnorodność wymaga coraz większej uwagi
Firmy
Akcje dostawców sprzętu wojskowego ponownie na celowniku
Firmy
BGK przyznał miliardy na projekty wodorowe
Firmy
Green Lanes już na giełdzie. Jaki potencjał tkwi w konopiach?
Firmy
Wysyp rekordzistów na krajowej giełdzie
Firmy
Nadal jest mało programów dla akcjonariuszy, mimo że ostatnio kilka przybyło