W kwietniu przeprowadzono trzy publiczne emisje obligacji korporacyjnych o wartości prawie 270 mln zł, przy popycie inwestorów w wysokości 400 mln zł. Suma tych siedmiu emisji (556 mln zł) blednie w porównaniu z dziewiętnastoma emisjami na 932 mln zł w analogicznym okresie 2024 roku.

Kwiecień i pierwsza połowa maja upływają też pod znakiem niepewności związanej z obligacjami spółki Ghelamco Invest, której to poszczególne serie długu notowane są obecnie w przedziałach 68-97 proc. wartości nominalnej. Dodatkowo spadek stóp procentowych, a tym samym WIBOR-u, oznacza kształtowanie się nowego krajobrazu oprocentowania obligacji korporacyjnych.

Trudno przewidywać obecne nastroje inwestorów – nawet w ostatnich emisjach (Olivia Fin, PragmaGO, Victoria Dom) konieczne okazywały się spore redukcje zapisów. Wydawać by się mogło, że słabszy początek roku to raczej kwestia podaży i częściowo zaspokojonych potrzeb emitentów niż problemów ze strony braku zainteresowania inwestorów. Zeszły rok przyniósł 44 emisje publiczne na kwotę prawie 2 mld zł – emitenci z pewnością wykorzystali dobre warunki rynkowe do refinansowania części długu.

Aktywne prospekty emisyjne mają między innymi Marvipol Development, Dekpol czy PCC Rokita. Pierwsze emisje w aktualnym stanie wzrostu niepewności rynkowej z pewnością przyniosą wiele rozstrzygnięć i odpowiedzi w kwestii nastrojów na rynku.