We wtorek rozpoczyna się jedno z najbardziej wyczekiwanych posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej, któremu towarzyszą silne oczekiwania rynkowe dotyczące rychłej obniżki stóp procentowych.
Podczas ostatniej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński wyraźnie zasygnalizował zmianę nastawienia Rady – nie tylko żartobliwie przedstawiając się jako „gołąb na czele innych gołębi”, ale także nakreślając konkretne scenariusze dotyczące możliwych terminów oraz skali obniżek stóp procentowych. Gołębie skrzydło RPP opiera swoje stanowisko na szeregu argumentów makroekonomicznych: postępującej dezinflacji, spowalniającej dynamice wynagrodzeń czy słabych danych z krajowej gospodarki. W kontrze pozostaje jednak wciąż wysoki deficyt finansów publicznych.
Oczekiwania oraz presja na obniżki stóp procentowych w Polsce są już na tyle silne, że doprowadziły do spadku krzywej rentowności na całej jej długości, a ich skutki są coraz bardziej odczuwalne dla konsumentów – obniżeniu uległy stawki lokat bankowych, spadło oprocentowanie obligacji detalicznych oferowanych przez Ministerstwo Finansów, a także notowany jest już spadek stawek WIBOR, co przełoży się na niższe raty kredytów hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu.
Nastroje rynkowe dodatkowo podsycane są przez wypowiedzi części członków RPP oraz komentarze uczestników rynku, którzy oczekują cięcia stóp procentowych o 50 punktów bazowych w maju.