Najważniejszym poziomem technicznym w okolicy jest 1,3280 (wsparcie na którym powinny wyhamować spadki eurodolara wraz z przeskalowaniem oczekiwań rynku co do stóp procentowych w Stanach, przyszła chwila refleksji, ponadto zachęta do wzięcia zysków jest zbyt duża, a zatem spadki są naturalną koleją rzeczy). Z punktu widzenia psychologii rynku na rynku lokalnym powinniśmy obserwować dzisiaj dalsze wzrosty EURPLN i USDPLN - wraz z możliwym wystąpieniem "efektu piątku".

W kalendarzu przeważają dane z Polski, mowa tu o sprzedaży detalicznej za luty (dynamika wzrostu - 16%) i o stopie bezrobocia (oscyluje wokół poziomu 15%). Dane z GUS-u o 10:00, podobnie jak dane z Eurostatu - rachunek obrotów bieżących teoretycznie powinien wyjść na plusie, ale zrewidowałbym te oczekiwania po wczorajszych danych o bilansie handlu zagranicznego - to może być kolejny powód do osłabienia się dziś wspólnej waluty do wzmiankowanego 1,3280. W drugiej połowie dnia poznamy wielkość inflacji bazowej w lutym. Dane o inflacji będą testem dla ostatnich wypowiedzi członków RPP (A. Wojtyny i H. Wasilewskiej-Trenkner) o konieczności wprowadzenia prewencyjnych podwyżek kosztu pieniądza.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych