Indeks przemysłowy Dow Jones zakończył dzień spadkiem o 0,6 proc. Dwukrotnie większa strata dotknęła indeks S&P500. Najsilniej stracił indeks spółek technologicznych, bo ponad 2 proc. Tu wpływ na to miała obniżka wartości Apple o 5,6 proc. Jednym z powodów osłabienia była marna wymowa raportu o stanie gospodarki sporządzonego przez Rezerwę Federalną, czyli Beżowej Księgi. Większość regionów wskazuje na powolny wzrost. Stąd wczoraj wygranymi były spółki z sektorów defensywnych i niecyklicznych. Pytanie, czy taki raport jest zaskoczeniem? Gospodarka amerykańska rośnie bardzo powoli o to było wiadomo już wcześniej. Odczyty makro wskazują na to, że prawdopodobnie zdoła ona uniknąć wejścia w recesję, ale przecież nie oznacza to, że zaraz nadejdzie czas prosperity. Niemniej rynek wydaje się przejmować raportem, bo przed jego publikacją ceny jeszcze rosły. Później było coraz słabiej.

Po sesji swoje wyniki i prognozy kolejnych podał eBay. Spółka nie zaskoczyła rynku, tak wynikami za III kw., jak i tym, czego oczekuje w IV kw. i w całym roku. W związku z tym pojawiło się rozczarowanie i przecena o 3,7 proc. American Express miał równie mało szczęścia. Wprawdzie wynik okazał się nieco lepszy od prognoz, ale widocznie za mało, bo wycena spółki spadła o 0,8 proc.

Dla nas liczy się teraz to, czy ten początkowy spadek cen będzie na tyle duży, że umożliwi w trakcie sesji zejście pod poziom wsparcia. Spadek pod 2254 pkt. oznaczać będzie, że posługiwanie się dokładną analogią z początku 2009 roku nie będzie uprawnione. Spadek pod wsparcie to pogłębienie korekty, co wg analogii nie powinno mieć teraz miejsca. Jeśli korekta faktycznie stałaby się większa, to jeszcze nie negowałoby to automatycznie możliwości powrotu do wzrostu cen, ale już opieranie się na podobieństwie do tego, co działo się w marcu 2009 nie powinno być pierwszoplanowym działaniem. Podobieństwo może być, ale w najlepszym razie przybrałoby formę mniej dokładną. Trzeba także pamiętać, że spadek pod wsparcie to także otwarcie możliwości, że faza wzrostu w ogóle się zakończyła. Póki co ta opcja byłaby mniej ważna, ale słabości rynku nie należałoby ignorować.