Czy wzrost cen na tak małym obrocie (kwadrans przed 17:00 nie przekraczał 0,5 mld złotych) ma aż takie znaczenie? Zmiany cen nie wolno lekceważyć. Niska aktywność stawia pod znakiem zapytania możliwość kontynuacji tego ruchu, ale to jest sprawa drugorzędna. Najważniejsze jest to, że dzisiejsza zmiana nie potwierdziła wczorajszego pogorszenia nastrojów. Jesteśmy w punkcie równowagi i czekamy na kolejną akcję. Kto wie, być może ponownie w dół, ale o tym przekonamy się już po weekendzie.