Kurs kontraktów terminowych na kawę gatunku arabica spadł właśnie do poziomu najniższego od połowy 2010 r. Od szczytu z maja 2011 r. notowania osunęły się o prawie 60 proc. To konsekwencja przede wszystkim wyjątkowo bogatych zbiorów w Brazylii i Ameryce Środkowej. Sprawiły one, że zapasy kawy w USA urosły od początku roku już o ponad 60 proc.
Pytanie jednak, jak długo potrwa jeszcze silny trend spadkowy. Wielkość spekulacyjnych krótkich pozycji na tym rynku jest największa od pięciu lat, co może zapowiadać mocną korektę zwyżkową napędzaną przez zamykanie tych pozycji.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku soi, która również przyciąga uwagę traderów. Jeszcze we wrześniu ceny tego surowca mocno szły w górę na skutek najbardziej dotkliwej od lat suszy w USA. W ostatnich miesiącach soja przeżywała co prawda silną korektę spadkową, ale w ostatnich dniach kurs walczy o utrzymanie się powyżej poziomu 1400 USD (jeden kontrakt opiewa na 5000 buszli).
Pretekstem do odbicia w górę są doniesienia o suszy w północnej Brazylii, i dla odmiany, nadmiernych opadach (opóźniających zasiewy) w Argentynie. Tymczasem nie słabnie popyt ze strony Chin, które są największym globalnym konsumentem soi.