Ta zwyżka okazuje się kolejną odsłoną trendu, który został zapoczątkowany w ostatnich dniach maja. Okazuje się, że w punktu widzenia polskiego rynku akcji sprawa wrześniowej decyzji Fedu jest już przeszłością. Teraz w grze są inne czynniki. Przynajmniej jeśli chodzi o tę grupę, która ma potencjał do osłabienia wycen. Decyzja Fedu jest już tylko czynnikiem, który na rynek akcji będzie wpływał pozytywnie.

Co do tych decyzji, które cenom akcji mogą przeszkadzać, zaliczyć zapewne można motyw fiskalnego dostosowania w USA. Jednak nie jest to czynnik, który trwale zagraża cenom akcji. Gdyby tak było, to rynek już dawno by to dyskontował. Panuje jednak przekonanie, że skala tego dostosowania będzie mniejsza od tego, co wynika z obecnych unormowań. Klif fiskalny jeszcze popsuje atmosferę, ale będzie to działanie krótkotrwałe.

Wczorajsze notowania zakończyły się oddaleniem od szczytu dnia. Ten szczyt jest jednak nowym szczytem całego trendu, a więc to oddalenie nie jest specjalnie bolesne. Wczoraj ponownie wzrosła liczba otwartych pozycji. W trakcie dnia przez jakiś czas przekroczyła ona 115 tys. Akurat w trakcie wzrostu cen. Rosnące ceny generują większą polaryzację nastrojów. Takie ruchy sprzyjają dalszej zwyżce. Wczorajsze słabsze zakończenie nie przeszkadza oczekiwać powiększenia wzrostu. W zasięgu popytu jest wyjście ponad poziom 2500 pkt.