Niemiecki DAX podniósł się wyraźnie sugerując, że to jeszcze nie koniec. U nas można jedynie stwierdzić, że nadal pozostajemy nad poziomem wsparcia. Wcześniejsze jego naruszenie nie skutkowało wyraźnym sygnałem słabości. Teraz jest szansa na powiększenie odbicia. To odbicie jest tym bardziej prawdopodobne, że na Zachodzie nastroje się poprawiają i jest szansa, że my także się pod to podepniemy. Odbicie od wsparcia, jeśli do niego ostatecznie dojdzie, będzie odebrane pozytywnie z oczekiwaniem na ruch przynajmniej do okolicy 1850 pkt. W wersji optymistycznej jest szansa na wzrost do poziomu 2000 pkt., ale na razie jest zbyt wcześnie, by na poważnie o tym poziomie wspominać.

Podczas sesji pojawiły się amerykańskie dane o liczbie wydanych pozwoleń na budowę oraz liczbie faktycznie rozpoczętych budów. Okazało się, że liczba nowych inwestycji była niższa od oczekiwań, ale rynek się tym nie przejął, gdyż lepsze od oczekiwań okazały się dane o liczbie pozwoleń. Te drugie są bowiem uznawane za prognostyk liczby nowych inwestycji.

Co do posiedzenia FOMC to oczekiwania są niemal zgodne, że stopy procentowe nie zostaną zmienione. Niewielu analityków stawia na to, że już na tym posiedzeniu dojdzie do podwyżki kosztu pieniądza. Notowania rynkowe wskazują na to, że rynek nie spodziewa się, by w ogóle w tym roku stopy procentowe miałyby być zmienione.