Lubawa może się związać z grupą Litex

Właściciel grupy produkującej m.in. namioty i parasole reklamowe ma już blisko 5 proc. akcji giełdowej spółki. Możliwe, że wkrótce znacznie zwiększy udział w Lubawie

Producent namiotów wojskowych i wyrobów z materiałów powlekanych może mieć wkrótce nowego wiodącego akcjonariusza. Chodzi o Stanisława Litwina, właściciela grupy Litex działającej w tej samej branży. Biznesmen na ostatnim walnym zgromadzeniu Lubawy ujawnił się z około 4-proc. pakietem akcji. Możliwe, że wkrótce przekroczy próg 5 proc.

[srodtytul]Aport w zamian za akcje[/srodtytul]

Na razie do pięcioosobowej rady nadzorczej giełdowej spółki weszło dwóch jego przedstawicieli, co może potwierdzać zamiar większego zaangażowania biznesmena. Ze Stanisławem Litwinem nie udało nam się skontaktować. Marcin Kubica, jego radca prawny i obecnie członek rady nadzorczej Lubawy, podkreśla jednak, że właściciel Liteksu osiągnął już zakładany poziom w kapitale giełdowej spółki. Podkreśla, że dalsze kroki Litwina uzależnione będą od wyniku rozmów na poziomie właścicielskim.

Według naszych informacji w dalszej perspektywie pod uwagę brane jest m.in. wniesienie aportem do Lubawy majątku niektórych przedsiębiorstw należących do Litwina w zamian za akcje giełdowej spółki. Kubica twierdzi, że nie ma jakiejkolwiek wiedzy o prawdziwości tych informacji.

[srodtytul]Celem szersza oferta[/srodtytul]

Taki wariant jest jednak prawdopodobny. Potwierdza to Przemysław Borgosz, przewodniczący rady nadzorczej Lubawy. – Naszym zadaniem, jako nadzoru, będzie zweryfikowanie podmiotów z grupy Liteksu pod względem możliwych do osiągnięcia korzyści z połączenia i ograniczenia kosztów działania – mówi. Dodaje, że głównym celem Lubawy jest zwiększanie wartości przedsiębiorstwa przez poszerzenie oferty i wzrost sprzedaży.– Nie wykluczam żadnego wariantu, który będzie korzystny dla spółki.

Na razie nie jestem przekonany do żadnego rozwiązania – mówi Jacek Łukjanow posiadający ponad 6 proc. akcji Lubawy, który po dwuletniej przerwie wrócił do nadzoru spółki. Podkreśla jednak, że silny partner jest pożądany w każdym biznesie. Jego zdaniem podstawowym strategicznym celem jest jednak teraz przejęcie fińskiego Scantarpu. Obecnie trwa badanie tej firmy. Do finalizacji akwizycji za 4 mln euro (około 17 mln zł) powinno dojść w listopadzie.Wiodącym akcjonariuszem producenta namiotów jest Krzysztof Fijałkowski z 9,2-proc. pakietem. Nie udało nam się z nim skontaktować.

[srodtytul]Współpraca już trwa[/srodtytul]

Kubica podkreśla, że zainteresowanie Litwina akcjami Lubawy jest naturalną konsekwencją prowadzonej już współpracy podmiotów na poziomie operacyjnym.

Lubawa zaopatruje się m.in. w tkaniny produkowane przez Mirandę należącą do biznesmena. Jest też poddostawcą parasoli ogrodowych dla grupy Liteksu. W ramach konsorcjum startuje wspólnie w przetargach na dostawę m.in. plecaków wojskowych i łóżek polowych. W ofercie grupy Liteksu zatrudniającej ponad 1200 pracowników (w Lubawie jest około 400 osób) są m.in. parasole, balony i namioty reklamowe, bannery, markizy.– Niezależnie od tego, jaki będzie efekt rozmów na poziomie właścicielskim, z pewnością będziemy w przyszłości kontynuowali współpracę na poziomie operacyjnym – mówi Zbigniew Klepacki, prezes Lubawy.

Z ostatnich dostępnych danych za 2006 r. wynika, że Litex uzyskał wówczas 86,9 mln zł przychodów i 2,7 mln zł zysku netto. Lubawa miała wtedy 38,3 mln zł obrotów i zarobiła na czysto 11,5 mln zł. Litex nie podaje aktualnych wyników finansowych. Z kolei giełdowa spółka w 2008 r. uzyskała 43,7 mln zł przychodów. W tym okresie była 806 tys. zł na plusie.