Założyciel chce zmiany wizerunku Grupy LPP

Polska, z lokalnymi korzeniami, rodzinna i bez tajemnic. Tak o odzieżowej grupie szykującej się do ekspansji na Zachodzie mówi jej szef Marek Piechocki. Sam właśnie wyszedł z cienia. Po co?

Publikacja: 22.06.2017 08:19

Założyciel chce zmiany wizerunku Grupy LPP

Foto: materiały prasowe

Inwestorom nie trzeba tłumaczyć, czym jest wycenione przez rynek na ponad 12 mld zł LPP, największa w kraju grupa zajmująca się handlem odzieżą notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jej kierownictwo doszło jednak do wniosku, że dotknął ją kryzys wizerunkowy. Media zalała fala informacji PR o działaniach prospołecznych grupy. Nie bez powodu, od września firma ma koordynatora ds. CSR (jest nim Anna Miazga). W tym roku do LPP wróciła po latach nieobecności Monika Kapłan, b. prezes Deni Cler (Grupa Vistuli) i została dyrektor marketingu głównej marki Reserved, która w tym roku zadebiutuje w Wielkiej Brytanii. W poprawę wizerunku zaangażował się pozostający przez lata na uboczu, chroniący wizerunek własny (nadal nie pozwala się fotografować) jeden z dwóch założycieli LPP, prezes Marek Piechocki. To, co mówi o planach LPP, można odczytywać na różne sposoby. Sam Piechocki zapewnia, że w jego nagłym otwarciu się nie ma drugiego dna.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Handel i konsumpcja
Codziennie znika z rynku przynajmniej 10 sklepów
Handel i konsumpcja
Allegro sprzedało obligacje za 1 mld zł
Handel i konsumpcja
Spłonęło centrum logistyczne LPP w Rumunii. Przenosiny do Polski
Handel i konsumpcja
KNF żąda zmian w wezwaniu na Krynicę Vitamin. Chodzi o cenę
Handel i konsumpcja
Prezes IMC: zakończenie wojny miałoby mocny, pozytywny wpływ na spółkę
Handel i konsumpcja
Niespokojne przygotowania do włączenia systemu kaucyjnego