Bez kowenantów, za to z oceną

Polskie spółki coraz częściej sięgają po finansowanie z rynku obligacji. To dobrze, bo rola obligacji w finansowaniu przedsiębiorstw powinna być większa niż obecnie. Wspieranie rozwoju rynku obligacji leży w interesie gospodarki i przedsiębiorców, którzy zyskują alternatywę dla finansowania potrzeb inwestycyjnych w instytucjach kredytowych

Publikacja: 18.04.2013 11:00

Bez kowenantów, za to z oceną

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Dynamiczny przyrost wartości emisji obligacji korporacyjnych i liczby emitentów powodują ryzyko spadku jakości emisji. Tak się dzieje również w Polsce. Na rynku przybywa emitentów ze słabszych branż i o gorszej wiarygodności finansowej. To grozi wzrostem liczby niespłacanych terminowo emisji, co może wywołać względnie trwałą utratę wiarygodności tego rynku i odpływ inwestorów.

W naszej ocenie mamy obecnie do czynienia z rosnącym ryzykiem utraty wiarygodności i destabilizacji polskiego rynku obligacji. Nie jest ono może szczególnie wysokie, jednak nie należy go ignorować. Lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza że prognozy makroekonomiczne i słabnąca kondycja finansowa przedsiębiorstw nie wzbudzają optymizmu co do przyszłości. Realny jest scenariusz kilkuletniego słabszego tempa wzrostu gospodarczego i niskiej aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw. W tej sytuacji należy szybko opracować mechanizmy, które w przyszłości będą w sposób ciągły i trwały podnosiły jakość funkcjonowania rynku obligacji i chroniły go przed kryzysem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku