"Na razie decyzja nie zapadła, ale sprzedaż Anwilu jest opcją, którą akceptuje ministerstwo skarbu, co bardzo cieszy, i pod to mamy przygotowaną strategię" - powiedział Heydel dziennikarzom w kuluarach XVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy.
"Jest jasne, że Orlen nie może mieć wszystkiego. Musi swoje aktywa optymalizować i rozwijać biznesy, które są dla nas core'owe. Być może nie ma miejsca i środków na chemię i to będzie bardzo racjonalna decyzja, jeżeli taka zapadnie" - dodał prezes.
W środę w Tarnowie Nafta Polska, odpowiadające w imieniu Skarbu Państwa za sektor chemiczny i nasftowy, zaprezentowała koncepcję stworzenia dwóch grup w sektorze wielkiej syntezy chemicznej i ich prywatyzacji do połowy 2010 roku. Prezes Nafty Polskiej Marek Karabuła powiedział, że wskazane by było, aby konsorcjum utworzone ze spółek z pierwszej grupy (Ciech, ZA Tarnów i ZA Kędzierzyn) nabyło Anwil od PKN Orlen. Podkreślił, że Nafta Polska oczekuje od Orlenu, by określił swoje stanowisko w tej sprawie.
W sierpniu prezes Ciechu Ryszard Kunicki poinformował, że spółka chce przekonać Skarb Państwa, aby wnieść do niej aportem akcje Tarnowa (w którym objął 6,5% podczas czerwcowego IPO spółki) i Kędzierzyna.
Niezadowolenie z planów rezygnacji przez Orlen z sektora chemicznego wyraził w środę w Krynicy wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.