Kryzys wciąż trzyma Litwę, ale trochę słabiej

PKB naszego sąsiada spadł w trzecim kwartale o 14,3 proc. Wyraźne ożywienie gospodarcze może zawitać nad Wilię dopiero w przyszłym roku

Publikacja: 28.10.2009 08:54

Kryzys wciąż trzyma Litwę, ale trochę słabiej

Foto: GG Parkiet

Litewska gospodarka skurczyła się w trzecim kwartale o 14,3 proc. w skali rocznej. Spadek PKB był więc mniejszy niż w drugim kwartale, gdy wyniósł aż 19,5 proc., najwięcej w Unii Europejskiej. Dane okazały się również lepsze od prognoz.Co więcej, między lipcem a wrześniem wzrost gospodarczy liczony w skali kwartalnej wyniósł 6 proc. Pod względem formalnym recesja na Litwie się więc skończyła, ale nikt nie uważa tego za wielki sukces.

[srodtytul]Perspektywy spadku[/srodtytul]

– Dane wyraźnie wskazują, że minęliśmy już dno kryzysu. Lepsze wyniki gospodarcze nie skłaniają nas jednak do tego, by się odprężyć. Mój rząd chce przeprowadzić potrzebną konsolidację fiskalną oraz reformy strukturalne – zadeklarował litewski premier Andrius Kubilius. Ingrida Simonyte, minister finansów, stwierdziła w zeszłym tygodniu, że ożywienie gospodarcze, napędzane wzrostem eksportu, może się zacząć dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Jej resort przewiduje jednak, że spadek PKB w 2010 r. wyniesie 4,3 proc.

Jeszcze w przyszłym kwartale litewska gospodarka może się kurczyć w dwucyfrowym tempie. Choć będzie to spadek PKB mniejszy, m.in. dlatego, że dane będą porównywane z kiepskim czwartym kwartałem 2008 r. Podobnego trendu można się spodziewać również na Łotwie i w Estonii, krajach w zbliżonym stopniu dotkniętych kryzysem. Nic obecnie nie wskazuje, że państwa te wyjdą z recesji. Rząd w Rydze spodziewa się np., że spadek PKB w trzecim kwartale wyniósł ponad 19 proc. (dane dotyczące PKB Łotwy i Estonii zostaną opublikowane w listopadzie).

[srodtytul]Wewnętrzna słabość[/srodtytul]

– Lepsze od oczekiwanych litewskie dane uprawniają do bardziej optymistycznego spojrzenia na perspektywy gospodarcze regionu, ale kraje bałtyckie są jeszcze dalekie od wyjścia z kryzysu. Spadek PKB o 14,3 proc. jest przecież bardzo dużym spadkiem – wskazuje Annika Lindblad, ekonomistka z banku Nordea.

Eksperci przyznają, że jest zbyt wcześnie, by mówić o ożywieniu gospodarczym w krajach bałtyckich. – „Ożywienie” na Litwie jest raczej efektem statystycznych anomalii. Żadne comiesięczne dane nie potwierdzają, że do niego doszło. Ani eksport, ani produkcja przemysłowa, ani sprzedaż detaliczna – podkreśla Lars Christensen, główny ekonomista Danske Banku. Jego zdaniem właściwe ożywienie może się zacząć dopiero w 2010 r.

O tym, że obecna sytuacja gospodarcza Litwy jest wciąż daleka od wyraźnej poprawy, świadczą choćby dane o sprzedaży detalicznej we wrześniu. Spadła ona o 31,9 proc. w skali rocznej.

To w dużej mierze efekt podniesienia podatków i obniżenia świadczeń socjalnych przez rząd, gwałtownie szukający oszczędności budżetowych. W tegorocznym budżecie przeprowadzono cięcia zbliżone do 8 proc. PKB. Premier Kubilius zapowiada, że w ustawie budżetowej na 2010 r. dojdzie do dalszego zmniejszenia wydatków państwa. To zapobiegnie ewentualnemu kryzysowi finansów publicznych, ale najprawdopodobniej opóźni ożywienie gospodarcze.

Litwa, w odróżnieniu od sąsiedniej Łotwy, nie zaciągnęła kredytu antykryzysowego w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Zapowiedziała też, że nie będzie potrzebować tej pomocy.

[ramka][b]Estonia chce szybciej do eurolandu[/b]

– Przyjęcie euro przez Estonię w 2011 r. jest osiągalne – takie zaskakujące oświadczenie opublikował Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zdaniem waszyngtońskiej instytucji pogrążony w głębokiej recesji kraj bałtycki zdoła zrealizować ten cel, jeżeli w 2010 r. uda mu się utrzymać deficyt budżetowy poniżej 3 proc. PKB. Opinię tę podzielają estońscy politycy, m.in. prezydent Andrus Ansip. Tallińskie Ministerstwo Finansów podkreśla, że estoński dług publiczny wyniósł w 2008 r. jedynie 4,6 proc. PKB i był najmniejszy w Unii Europejskiej. W ciągu kilku miesięcy kraj ten może zaś spełnić warunek przystąpienia do eurolandu dotyczący wielkości inflacji.[/ramka]

Gospodarka światowa
W kwietniu niemiecka inflacja najniższa od października 2024 r.
Gospodarka światowa
USA podjęły decyzję w sprawie ograniczeń na sprzedaż chipów. Uderzały w Polskę
Gospodarka światowa
Inflacja niższa od prognoz, a wojny handlowe będą dawać jej mniej paliwa
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie