Amerykański koncern Ford poinformował o bliskiej zamknięcia transakcji sprzedaży marki Volvo chińskiemu Geely.Będzie to także pierwszy przypadek uzyskania przez Chińczyków dostępu do najnowocześniejszych technologii w motoryzacji. Nie mówiąc już o tym, że Volvo nadal jest uważane za jedno z najbezpieczniejszych aut, a właśnie ze spełnieniem wymogów bezpieczeństwa producenci z Kraju Środka mieli największe problemy.
Dotychczas tylko jednej chińskiej firmie motoryzacyjnej udało się kupić zachodnią markę. Nie była to jednak transakcja tej rangi. Nie doszłoby też do niej, gdyby General Motors nie potrzebował pieniędzy tak gwałtownie i nie chciał jak najszybciej pozbyć się Hummera, a jedynym zainteresowanym nie był Sichuan Tengzhong Heavy Industrial Machinery.
Najwięcej nieudanych podejść do przejęcia zachodniego producenta aut miał chiński BAIC, próbujący bez powodzenia kupić udziały w Delphi, Volvo, Saabie oraz Oplu. Ostatecznie zadowolił się joint-venture z niemieckim Daimlerem. Razem mają produkować auta dostawcze w Chinach. GM po długich negocjacjach sprzedał, również BAIC, stare linie produkcyjne Saaba i technologie produkcji starszych modeli.
Do kupna Opla startował też Geely. Ostatecznie chiński koncern został doceniony przez Forda w końcu października 2009 r. i wybrany na jedynego potencjalnego kupca dla Volvo. Nie wiadomo jeszcze, ile Geely zapłaci Fordowi. Najprawdopodobniej będzie to około 2 mld USD. Czyli o wiele mniej niż 6,5 mld USD, które Ford dał za Volvo w 1999 r. Chińczycy są dziś najaktywniejszymi inwestorami na świecie. Powodem tej ekspansji jest nieograniczony dostęp do kapitału oraz dwie bariery, jakie napotkali w rozwoju – technologiczna oraz surowcowa. Oprócz technologii szukają więc ropy naftowej, miedzi i rudy żelaza.
Zainteresowani są złożami w Azji, Ameryce, Australii, ale i w Europie. Tylko w tym roku zadeklarowali zainwestowanie w wydobycie surowców w Zambii 3,6 mld USD. W Demokratycznej Republice Kongo podpisali umowę „infrastruktura za surowce” o wartości 9 mld USD, a w lutym 2009 r. podpisali umowy z Rosjanami, Brazylijczykami i Wenezuelczykami o wartości 41 mld USD na dostawy ropy.